Wpis z mikrobloga

@Soothsayer:
1. zabezpiecz rogi. jak nie masz plastikowych zabezpieczeń, przyklej taśmą szmaty - ochronisz w ten sposób blat i ściany.
2. schyl się jakby ayyy_lamo stał z sondą i weź na grzbiet, trzymając nad głową
3. powoli manewruj na zakrętach
  • Odpowiedz
  • 2
@Dzia-do-stwo: nie ma szans, że dam radę zarzucić to na grzbiet, a manewrowanie w ten sposób i wchodzenie na 4 piętro zajęłoby tyle czasu, że dawno złamałbym się w pół xd już wniesienie blatu biurka, który miał 90x170 byłoby dla mnie niewykonalne gdyby nie winda i fakt, że 170cm jeszcze można wnosić pionowo, 240 już nie, trzeba pod kątem i to w #!$%@? utrudnia
  • Odpowiedz
@Soothsayer nie da się samemu wnieść czegoś o takich wymiarach jeszcze zależy trochę od klatki schodowej ale na większości zaraz się w coś jebnie zaraz coś się ukruszy zaraz się szybę zbije
  • Odpowiedz
@Soothsayer: no to Ci powiem. Możesz się z tym nastękać. Jeszcze opcja z kółkiem na wkręty w miejscu, gdzie nie będzie widać dziur po zainstalowaniu blatu. Wnosisz trzymając jakoś (okręć sznurem albo jakimś stretchem i trzymaj za sznur jak za ucho) a potem manewrujesz używając kółka
  • Odpowiedz
  • 0
@radziuxd owszem, na klatce schodowej u mnie 240 to już trzeba bardzo delikatnie manewrować, nawet zwykła płyta 1,8x240x40 już sprawiała mi problem a co dopiero blatowa xD
  • Odpowiedz
@mstasiek: chciał zaoszczędzić i wydac więcej na lepszy i większy blat. Raz pamietam jak wnosiłem blat ale z jakiegos dębu czy chu wie co to było myślałem że mi kręgosłup #!$%@? jeszcze nie u siebie w domu ino jakiegos goscia co robilismy mu fuche podczas roboty wchodzimy z tym do domu mowie japier dole mam nadzieje że to tylko tu a on że to po schodach trza wtargać on tyłem ja
  • Odpowiedz