Wpis z mikrobloga

@wakxam: wybaczenie pierwszego razu potrafię zrozumieć. Nie każdy potrafi przewidzieć co strzeli do głowy osobie którą zna kilka lat. Więc za pierwszym razem - współczuje takiej kobiecie. Mężczyźnie też, w końcu równouprawnienie jest. Za drugim razem, też współczuje ale w końcu powinni odejść, raz się można pomylić i uwierzyć że to był tylko raz, Za trzecim razem i każdym kolejnym - nie współczuje.
Brakuje jeszcze opcji, sama doprowadziła do tego, że uciekł w alkohol od problemów, a ona dalej tego nie rozumie, szuka rozwiązania problemu na zewnątrz, zamiast poszukać w sobie.