Mieliście taka sytuację że po prawie 2 tyg od sprzedaży ktoś wam chciał zwrócić auto i próbował wciskać kit że próbowaliście zataic wadę ukryta?
Mieliście kiedykolwiek taka sytuację że ktoś wam chce zwrócić auto po 9 dniach od momentu kupna?
Auto było w pełni sprawne w momencie sprzedaży. Kupujacy zrobił 1200km i nagle twierdzi że mu płyn chłodniczy na silnik gdzieś cieknie.
Przyjęli byście zwrot w takiej sytuacji?
Moim skromnym zdaniem jest to chore i strach przyjąć takie auto Cholera wie co ten chłop z nim robił przez ten czas zwłaszcza że ilość kilometrów jak na ten okres jest pokaźna
Facet straszy prawnikiem itp
Podkreślam. Auto w momencie sprzedaży było w 100% sprawne technicznie i nic nie wksazywalo na to że coś ma się zepsuć.
Warto również podkreślić, że konsument nie może zrzec się praw przyznanych mu w ustawie, a postanowienia umów, które są mniej korzystne dla konsumenta niż postanowienia ustawy, są nieważne. Tym samym nieważne będą również postanowienia umowne, zgodnie z którymi konsument miałby się zrzec prawa do naprawy, wymiany, obniżenia ceny lub odstąpienia od umowy.
Cena wyjściowa była o 7 tys niższa niż finalna i taki był upust na miejscu. Czy jest to jakiś argument by odpowiedzieć na ewentualne roszczenia?
Chlop chyba na poważnie bedzie wybierał się do Sądu. Okazała się blachostka pęknięty kruciec i niego ten wyciek koszt naprawy bo i ile kruciec to groszowe sprawy to dużo rozbierania i koszt to ok 3000zl. Mechanik
@progresywneprzeladowanie skoro gość żydzi na tym by za własne pieniądze naprawić niewielką usterkę, która się może zawsze zdarzyć w używanym samochodzie to naprawdę wierzysz w to, że będzie w stanie pójść w pozew cywilny, który przecież też tani nie jest?
@Krupier myślę że niektórzy ludzie na takie rzeczy jak smalec dla prawnika czy założenie sprawy szybciej znajdą pieniądze jak na serwis auta niestety...
Bezużyteczny szablon. Prawa rękojmii nie można się zrzec od stycznia 2023. Źródło tu
@Pandillero: Prawa do rękojmi konsumentowi nie można wyłączyć już od dawna. Art22 KC sobie przeczytaj bo najwidoczniej nie masz pojęcia kim jest konsument.
Ciekawa odpowiedź ale nie jestem przekonany czy można tak po prostu olać.
@progresywneprzeladowanie: gdybyś dostał od niego reklamacje na piśmie z tytułu rękojmi należy odrzucić - w takim przypadku po 14 dniach roszczenie uznaje się za uznane.
@progresywneprzeladowanie: jasne, że tak dlatego musisz być dla niego jeszcze większą świnią, takim knurem żeby aż mu w pięty poszło. jak chciał mieć gwarancję to mógł sobie kupić auto z salonu. niech #!$%@? gnojek. ja niedawno kupiłem dwa pojazdy i też wyszły usterki, przy czym właściciele nie mogli być ich nieświadomi, ale byłem na to gotowy i niestety coś za coś, chciałem mieć takie auto, w takiej
Jak się bronic przed takimi akcjami. To jest chore. Jak tu samochód sprzedawać kiedy ktoś może Ci go popsuć i oddać?
@progresywneprzeladowanie: jak mechanik stwierdził, że mogło się to stać w każdej chwili to równie dobrze mogło się stać za twojej kadencji jako właściciela więc już nie próbuj zwalać winy na nowego.
Zrobilem serwis olejowy w silniku i skrzyni, wymieniłem klocki, nowy akumulator i zostawiłem pół zbiornika paliwa na start.
@Pandillero słuchaj. 400zl to nawet na olej by nie wystarczyło. To raz.
Dwa. U mnie ubytków i mokrego silnika nie było. Sam kupujący stwierdził że silnik był suchy przy oględzinach więc jak mam próbować zwalać na kogoś?
Trzy. Gdyby się tak nie targował to bym mu teraz dał na ten serwis dla świętego spokoju, ale zjechałem gościowi 6900 z ceny za parę pierdół wizualnych wewnątrz i też mi zależało na czasie. W
Chlop chyba na poważnie bedzie wybierał się do Sądu.
koszt to ok 3000zl.
@progresywneprzeladowanie: Przestań z gościem rozmawiać, dodaj jego numer do zablokowanych, nie czytaj sms-ów, zrób sobie urlop jakiś bo zestresowany jesteś, zajmij się czymś pożytecznym. Serio, im dalej brniesz w ten temat, tym gorzej to dla ciebie wygląda.
@wykopyrek wiesz co. Tak się dzieje jak się jest dobrym człowiekiem, ludzie to dostrzegają i niestety to wykorzystują. Mam tego świadomość ale niestety nie potrafię tego ignorować i miec przysłowiowego "wyje.. bane". Sprzedałem gościowi samochód można powiedzieć najtaniej w sieci, dałem rabat, postąpiłem jak należy z całą otoczka itp a i tak dręczą mnie jakieś wyrzuty mimo że ta usterka to nie jest moja wina i na pewno nie wystąpiła jak auto
Mieliście kiedykolwiek taka sytuację że ktoś wam chce zwrócić auto po 9 dniach od momentu kupna?
Auto było w pełni sprawne w momencie sprzedaży. Kupujacy zrobił 1200km i nagle twierdzi że mu płyn chłodniczy na silnik gdzieś cieknie.
Przyjęli byście zwrot w takiej sytuacji?
Moim skromnym zdaniem jest to chore i strach przyjąć takie auto Cholera wie co ten chłop z nim robił przez ten czas zwłaszcza że ilość kilometrów jak na ten okres jest pokaźna
Facet straszy prawnikiem itp
Podkreślam. Auto w momencie sprzedaży było w 100% sprawne technicznie i nic nie wksazywalo na to że coś ma się zepsuć.
#samochody #kiciochpyta #kupnosamochodu #sprzedaz #prawo #poradadnia #niebieskiepaski
BTW, od kiedy to OP jest przedsiębiorcą?
A co jeżeli cena została już obniżona?
Cena wyjściowa była o 7 tys niższa niż finalna i taki był upust na miejscu. Czy jest to jakiś argument by odpowiedzieć na ewentualne roszczenia?
Chlop chyba na poważnie bedzie wybierał się do Sądu. Okazała się blachostka pęknięty kruciec i niego ten wyciek koszt naprawy bo i ile kruciec to groszowe sprawy to dużo rozbierania i koszt to ok 3000zl. Mechanik
Komentarz usunięty przez autora
Ciekawa odpowiedź ale nie jestem przekonany czy można tak po prostu olać.
Ja bym spał spokojnie.
@Pandillero: Prawa do rękojmi konsumentowi nie można wyłączyć już od dawna. Art22 KC sobie przeczytaj bo najwidoczniej nie masz pojęcia kim jest konsument.
@progresywneprzeladowanie: gdybyś dostał od niego reklamacje na piśmie z tytułu rękojmi należy odrzucić - w takim przypadku po 14 dniach roszczenie uznaje się za uznane.
@progresywneprzeladowanie: jasne, że tak dlatego musisz być dla niego jeszcze większą świnią, takim knurem żeby aż mu w pięty poszło. jak chciał mieć gwarancję to mógł sobie kupić auto z salonu. niech #!$%@? gnojek.
ja niedawno kupiłem dwa pojazdy i też wyszły usterki, przy czym właściciele nie mogli być ich nieświadomi, ale byłem na to gotowy i niestety coś za coś, chciałem mieć takie auto, w takiej
@progresywneprzeladowanie: jak mechanik stwierdził, że mogło się to stać w każdej chwili to równie dobrze mogło się stać za twojej kadencji jako właściciela więc już nie próbuj zwalać winy na nowego.
@
@Pandillero: https://arslege.pl/konsument/k9/a1001/
@Pandillero: Przyjeżdżam do Ciebie w lipcu ( ͡° ͜ʖ ͡°) przygotuj 6,5 litra 0W40 229.5 , filtr do M276 ... dam Ci 500 bo mam dobre serce.
Dwa. U mnie ubytków i mokrego silnika nie było. Sam kupujący stwierdził że silnik był suchy przy oględzinach więc jak mam próbować zwalać na kogoś?
Trzy. Gdyby się tak nie targował to bym mu teraz dał na ten serwis dla świętego spokoju, ale zjechałem gościowi 6900 z ceny za parę pierdół wizualnych wewnątrz i też mi zależało na czasie. W
@progresywneprzeladowanie: Przestań z gościem rozmawiać, dodaj jego numer do zablokowanych, nie czytaj sms-ów, zrób sobie urlop jakiś bo zestresowany jesteś, zajmij się czymś pożytecznym.
Serio, im dalej brniesz w ten temat, tym gorzej to dla ciebie wygląda.