Wpis z mikrobloga

Mircy mam dylemat i potrzebuje porady albo chociaż utwierdzenia się w fakcie, że robię jak trzeba…
Od 5 lat pracuję w jednej firmie, od 3 jako menager, ale pomimo tego, że mój zespół wyrabia wszystkie wskaźniki i mam najwyższą możliwą premię to zarobki są imo słabe, niektórzy kierownicy są toksyczni więc stwierdziłem, że czas #!$%@?ć. No w końcu się udało, równoległe stanowisko w innym korpo, mniej obowiązków mniejszy zespół i wolne weekendy (teraz praktycznie w każdy weekend jestem w pracy łącznie 15-16 godzin). + 1k brutto więcej. No i szef walczy żebym został ale nie używa finansowych argumentów, obiecuję tylko wyższe stanowisko. W tamtej firmie nie wiem czego się spodziewać. Czemu pytam? Bo mam już mętlik w głowie i nie wiem sam, czy dobrze robię. O tamtej firmie nie wiem nic, nie znam nikogo i to niby też sprzedaż ale zupełnie innego produktu i nie wiem czy się w tym odnajdę, w obecnej dziedzinie jestem najbardziej doświadczony w managmencie w firmie. Co robić? Ehh
#pracbaza #kiciochpyta #dylemat
  • 32
  • 1
@Rusa wszystko w perspektywie czasu, pytałem już. No zwodzi typowo zwodzi, ale problem polega na tym, że zespół już jest tak wypracowany, że w mojej obecności jedzie sam i wystarczy raportować. Walczy bo wie, że beze mnie tak nie będzie, w firmie jest problem żeby zrekrutować kogoś na wyższe stanowisko a ja prowadzę zespół sam i nie mam naturalnego następcy (między handlowcem a mną są jeszcze dwa stanowiska)
@czv1: W perspektywie czasu... potem usłyszysz, że jednak biznes nie potrzebuje takiej zmiany. Koniunktura jest nie taka itd.
Jeżeli szukałeś czegoś innego to znaczy, że tutaj nie jesteś szczęśliwy. Teraz się boisz zmiany i tyle.
Odchodząc zawsze dawałem obecnej firmie jedną szansę na kontrofertę względem miejsca gdzie chcę odejść.

Obietnicami lodówki sobie nie wypełnisz.
@czv1: jak powiedziałeś A to czas #!$%@?ć. Stary kiero wie, że jesteś na wylocie więc mu się dupa pali i będzie szukał kogoś na zmianę a ciebie bierze na przeczekanie. Potem powie tobie spier.... i tobie będzie się dupa paliła. Idź do nowej firmy i się nie zastanawiaj. Jak to mówił mój ojciec fachowcowi nie mówi się do ucha tylko do kieszeni. A jak widać obecny tylko do ucha gada, a
@czv1: czy Ty sam przeczytałeś w jakim srodowisku pracujesz?
- 5 lat pracuję w jednej firmie
- zarobki są imo słabe
- kierownicy są toksyczni
- każdy weekend jestem w pracy
- obiecuję tylko wyższe stanowisko
- typowo zwodzi
- jestem najbardziej doświadczony w managmencie w firmie
- w firmie jest problem

Oczywiscie, mozesz zmienic prace i trafic gorzej. Ale na tej zmienionej tez sie swiat nie konczy.

Podobnie myslalem jak
zespół już jest tak wypracowany, że w mojej obecności jedzie sam i wystarczy raportować. Walczy bo wie, że beze mnie tak nie będzie


@czv1: @sayanek Właśnie też na to zwróciłem uwagę. Nie można wykluczyć, że przyjdzie jakiś młody ambitny i zrobi jeszcze lepsze wyniki. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@czv1 dopóki obecny kieras nie da ci dokumentu do podpisania na wyższe stanowisko z wyższymi zarobkami to nie myśl o zostaniu.

Twardo - umowa na piśmie albo się żegnamy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@czv1: Po co ci wyższe stanowisko w aktualnej pracy, jeśli nie idą za tym konkretne pieniądze? Nie daj się wrobić w większe kompetencje, ale i obowiązki jeśli za tym nie idzie dobra podwyżka, bo inaczej skończy się na jeszcze większej ilości pracy. Poza tym druga firma nie oferuje Ci tylko +1k brutto więcej. Nie przeliczyłeś na kasę tego, że w aktualnej palisz swój czas w weekendy. Wybór jest prosty, zmieniaj prace
@czv1: Jeden mirek w ten weekend opowiadal, ze mial podobna sytuacje. Kierownictwo w obecnej firmie obiecalo mu spore zmiany na plus jesli zostanie i nie przejdzie do konkurencji. Zostal i od pol roku prosi sie o realizacje obietnic kierownictwa. Wiesz co robic.
@czv1: zostawać jest sens TYLKO jeżeli jesteś zadowolony z obecnym zakresem obowiązków i wypłatą, akceptujesz ile czasu i uwagi zajmuje ci praca, akceptujesz, że sir w niej realnie nie rozwiniesz i po powrocie do domu ciągle masz ochotę, siłę i czas na jakiejś hobby, samorozwój czy co 5am chcesz.
W przeciwnym wypadku właściwą strategią jest podejmować ryzyko, aż osiągniesz taki poziom w robocie, że wyżej nie będędziesz chciał. Wtedy nawet zejście