Wpis z mikrobloga

Ogromny statek wycieczkowy tworzy większy ślad węglowy niż 12 000 samochodów. Emisja CO2 na pasażera takiego siedmiodniowego rejsu jest porównywalna z tym, co przeciętny Europejczyk wytwarza w ciągu całego roku.


@Invisum-69: jakoś tak intuicyjnie mi się to zdanie nie spina z tym, że jest tam 7500 pasażerów.

A ogólnie ten cały artykuł to takie dane z dupy, brak źródeł i absolutnie nieweryfikowalne tezy typu:

Tylko jednemu dużemu armatorowi w ostatnim czasie
@JoeGlodomor: jako początkujący ekspert ds. ekologii oraz statków wycieczkowych przeczytałem właśnie kilka artykułów i wynika z nich, że taki rejs powoduje ok. dwukrotnie wyższe emisje różnego rodzaju tałatajstwa niż lot samolotem i spędzenie tego czasu w jakimś kurorcie zbudowanym na ziemi a nie na wodzie - i to bez uwzględnienia dotarcia wszystkich pasażerów do portu startowego.

ICCT tallied up the emissions for a five-night 2,000-kilometre trip in the US on the
@JoeGlodomor: nie chciało mi się szukać dokładnych statystyk i wkleiłem pierwszy link z góry, ale ogromny % generowania co2 jest przez wycieczkowce. sam byłem w szoku. Jak bardzo Ci zależy mogę poszukać bardziej dokładnych badań.
że taki rejs powoduje ok. dwukrotnie wyższe emisje różnego rodzaju tałatajstwa niż lot samolotem i spędzenie tego czasu w jakimś kurorcie zbudowanym na ziemi a nie na wodzie - i to bez uwzględnienia dotarcia wszystkich pasażerów do portu startowego.


@genocidegeneral: no wiem, było w tym artykule podlinkowanym wyżej. Ale wydaje mi się, że jednak jak gdzieś lecisz na wakacje, to nie ogranicza się to w większości do przylecenia samolotem i siedzenia
@dam2k01: Rozumiem, że jeśli osoba X wykonuje szkodliwą dla środowiska czynność Y, to ja powinienem przestać wykonywać, niepowiązaną z osobą X i czynnością Y, czynność Z, zmniejszającą moje negatywne oddziaływanie na środowisko? Z kogo mamy tu bekę? Bo chciałbym zrozumieć czy jesteś za ograniczeniem bezsensownego marnowania zasobów dla rozrywki jak statki wycieczkowe czy za niesegregowaniem śmieci
@P35YM1574: jestem za segregowaniem smierci, za rezygnowaniem z auta na rzecz roweru jesli jest to możliwe i za innymi takimi drobnymi rzeczami. Zwykłe szaraki nieraz rezygnują z wygód (jak na przykład samochód, bo mówi się im że rower jest eko, co jest prawdą oczywiście). Wprowadza się strefy Czystego Transportu, aby być eko (co jest totalną bzdurą, miasta które testowały coś takiego nie odnotowują większej poprawy jakości powietrza), promuje się elektryki (które