Wpis z mikrobloga

Polityka, demokracja i nowy duch w polskim Kościele

"Nikt nie wie, jakie poglądy polityczne ma arcybiskup Stanisław Gądecki; można uznać, że jest apolityczny." Tymczasem słychać, że podczas mszy, leci z ambony manifest polityczny. "Kościół to nie miejsce na to. Duchowny w czasie mszy świętej powinien komentować pismo święte" – mówi ks. Kloch.

Przed kilkoma laty było takie hasło: Polska w budowie. Dziś możemy podać drugie: Do Polski wstąpił duch święty. I można oba połączyć: Do Polski w budowie wstąpił duch święty. Wstąpił – dodajmy – do Polski i polskiego Kościoła. Aby wszystko było jasne: chodzi o splot kilku ważnych wydarzeń, w naszym Kościele, w ostatnim czasie.

Oto ks. dr Józef Kloch, rzecznik episkopatu powiada: Cieszę się, że nowy szef KEP jest apolityczny. Wcześniej Konferencja Episkopatu Polski podała: "Mamy nowego przewodniczącego". Został nim, ustanowiony w drodze demokratycznych wyborów, arcybiskup Stanisław Gądecki. Wybrali go biskupi spośród 43 biskupów diecezjalnych.

To niezwykle ważne wydarzenie. Z czterech względów. Bo abp Stanisław Gądecki jest apolityczny, rozważny, postępowy i antyRydzykowy. W tym wszystkim rzuca się w uszy opinia rzecznika Klocha: "Nikt nie wie, jakie poglądy polityczne ma arcybiskup Stanisław Gądecki; można uznać, że jest apolityczny."

Czy ktoś wcześniej słyszał, że w polskim Kościele polityka się ściele, czyli pleni? A może ktoś słyszał, że księża z ambon pouczali, na kogo głosować podczas wyborów? Czy środowisko biskupów było w stanie wykrzesać w swoim gronie słowa mogące świadczyć, o tym, że księża uprawiają politykę w kościołach? Pytania tego typu można mnożyć. Temat jest szeroki i nasycony faktami.

Pojawił się w tym kontekście kolejny nowy element. Ksiądz, podczas mszy w Poznaniu, wygłosił z ambony manifest polityczny. Nim zdołał skończyć, przerwał mu mowę wierny, który nie był w stanie wytrzymać dłużej. Ks. Józef Kloch na antenie Radia Zet, odnosząc się do sprawy, powiedział: "Kościół to nie miejsce na to. Duchowny w czasie mszy świętej powinien komentować pismo święte. Kościół nie jest miejscem na przedstawienie swoich politycznych poglądów."

Czy przedtem, nim wstąpił do naszych kościołów duch święty, było możliwe publiczne potępienie, postawy księdza, za politykę w kościele? Rzecznik Episkopatu oświadcza: Jesteśmy demokratyczni. Ok. W państwie demokratycznym, wszystkie instytucje powinny być demokratyczne. I powinny rządzić się demokratycznie. Także polski Kościół.

W ostatnią sobotę, ksiądz Małkowski w trakcie mszy miał – według mediów -wygłosić manifest polityczny. Powiedział m.in., w trosce o dobro Ojczyzny i Polaków, że kraj jest zagrożony, a nasza armia jest w takim stanie, że zmieści się na Stadionie Narodowym. I poddał silnej krytyce rządzących.

- Trzeba się zbroić, bo kraj jest zagrożony. Emigracja to zamierzone działanie rządzących Polską. Chodzi o to, żeby nasze społeczeństwo wymarło - grzmiał w ostrym tonie z ambony, ks. Stanisław Małkowski, w kościele na Winogradach w Poznaniu. W reakcji na księdza, w tym duchu przemówienie, niektórzy wierni wyszli z kościoła.

Proboszcz parafii, ks. Zbigniew Kasperski, poruszony sprawą, przeprasza za kazanie ks. Małkowskiego wszystkich, którzy poczuli się dotknięci. Nie uczynił tego gestu ks. Małkowski, bo – jako radykał – nie jest w stanie na gestowanie. Zdaniem komentatorów, w latach 80. XX wieku - zasłużony kapelan opozycji - był bliskim współpracownikiem ks. Jerzego Popiełuszki, nękany i wielokrotnie zatrzymywany przez SB.

A w czasach wolnej, demokratycznej, niepodległej - zwolennik dekomunizacji i lustracji, protestował przeciwko koncertowi Madonny w Warszawie, a po katastrofie smoleńskiej stanął na czele ruchu obrońców krzyża na Krakowskim Przedmieściu i zaangażował się w ruch "Solidarni 2010". Za tę działalność został ostrzeżony przez kurię warszawską. Groziła mu nawet kara suspensy: ograniczenia lub zakazu pełnienia niektórych czynności kapłańskich. Regularnie publikuje jednak m.in. w radykalnej "Naszej Polsce", a katastrofę smoleńską uważa za zamach – przypomina Gazeta.pl.

Do przykrego incydentu w kościele poznańskim doszło, w trzy dni po wyborze na przewodniczącego episkopatu, poznańskiego metropolity abpa Stanisława Gądeckiego. Po wyborze abp Gądecki, w wywiadzie dla KAI, mówił o zaangażowaniu w politykę polskiego Kościoła: "Problemem jest zbytnie angażowanie się niektórych biskupów po stronie jakiejś opcji politycznej. Kościół nie powinien nigdy sobie na to pozwalać. To nieszczęście krytykowane jest przez Stolicę Apostolską i samego Ojca Świętego".

Stanisław Cybruch

#polska #kosciol #kloch #gadecki #ksiadz #polityka
  • 2
@stanislaw-cybruch: Kościół a polityka – temat rzeka. Kościół nie powinien nigdy sobie pozwalać na angażowanie się po stronie jakiejś opcji politycznej. – zgoda. Kościół nie powinien mieszać się do polityki – ciekaw jestem w jaki sposób, jak niby oddzielić politykę od problemów których ona dotyczy.

Granica między mówieniem o sprawach dotykających polityki, a mieszaniu się do niej jest wyraźnie wyczuwalna, ale cienka, może nawet nawet płynna. Pomijanie różnych niuansów (pisanie