Wpis z mikrobloga

Jestem już zmęczony sikaniem.

Piję wodę, którą rzekomo potrzebuję do życia czy czegoś, potem muszę pójść i gdzieś tę wodę oddać pięć minut później. Piję wodę, idę w miejsce, żeby odpić wodę, myję ręce, wychodzę, a potem znów muszę pić więcej wody. Zgadnij, gdzie ta woda ląduje? Nie we mnie! Daję wodę mojemu ciału, a ono jak dziecko wyrzuca ją i domaga się więcej. O każdej porze dnia, o każdej porze nocy, bez względu na to, co robię, moje życie przerywane jest przez sikanie.

Co za bzdura

#zalesie #heheszki

  • 1
  • Odpowiedz