Wpis z mikrobloga

To może teraz trochę o środowisku Tokio w kontekście społecznym. Potwierdza się właściwie wszystko to, czego byłem świadom.

Psy. Prawie w ogóle ich nie ma. A jak są, są spokojne. Omijać park Yoyogi, już o tym pisałem

Japonki. Może bardziej - Azjatki. Przeciętna Azjatka jest minimum dwie klasy wyżej niż przeciętna Polka. W większości są drobne. Czasem zdarzają się z nadwagą. Ale otyłość? Jeszcze się nie spotkałem. Jak widzę dupsko jak trzydrzwiowa szafa to zawsze gaijinka. Ale takich też jest bardzo mało. I dobrze, nie robią sobie wstydu w kraju o cywilizowanym BMI (najniższe na świecie wśród krajów pierwszego świata).

Co do urody - ciężko stwierdzić, bo od groma chodzi w masce i są wytapetowane, a wiadomo jak to jest z azjatyckim mejkapem. Ale nie potwierdza się mit brzydkich Azjatek, wręcz przeciwnie. Poziom dużo wyższy niż w Polsce. Może mam mylne wrażenie, ale ich filigranowość sprawia, że wydają się ogólnie atrakcyjne.

No i małe dzieci (popylanie po ulicy z wózkiem). Jak z psami - sporadyczne i głównie spokojne. W wieku podstawówki itp. jest więcej. Oznacza to że rodzice nie niszczą innym życia wożąc wszędzie kaszojady. Ani w kolejce ani w autobusie nigdy nie spotkałem się z osobą z wózkiem dziecięcym. Ogólnie - dzieci niewiele. Przyrost naturalny w Tokio to 1.08. To jest po prostu piękne. Ja wiem, że przez to ten kraj wymrze. Ale co mnie to? Nie będę już wtedy żył iksde xD

Z wad - za dużo chińskiego na ulicach. Choć z drugiej strony dobra strona tego jest taka, że nie wstyd przy nich popełnić faux pas, bo są jacy są.
#japonia #tamagotchiwjaponii #podrozujzwykopem
tamagotchi - To może teraz trochę o środowisku Tokio w kontekście społecznym. Potwier...

źródło: IMG_20240129_174335

Pobierz
  • 24
  • 2
@Hellicon nie spotkałem się z zakłócaniem w jakikolwiek sposób ciszy w mieszkaniu (ale jestem tylko w hotelu) czy w komunikacji miejskiej. W kolejkach bywają rozmowy (najczęściej gaijinów) ale jest ich niewiele i nie są głośne. Na mieście też dość cicho, pomijając Shibuyę, Shinjuku itd. Bardzo głośno jest w salonach gier. Najgłośniejszych Japończyków spotkałem w knajpie z kraftowym piwem wieczorem. Ale totalnie mi to nie przeszkadzało, wręcz było to na plus - odmiana
@tamagotchi: jak byłem z kumplem, to ten znał kilkanaście zwrotów, co nieco umiał przeczytać.

Jak przy zamawianiu lub w kasie błysnął łamanym japońskim, to radość i w ogóle super. I wcale nie cisnęli rozmowy czy coś, bo raczej zdawali sobie sprawę, że niewiele umiemy, ale od razu robiło się miło.

Jak coś tam umiesz, to próbuj nawet proste komunikaty.
W żaden sposób się nie zbłaźnisz, a Japończycy raczej poczują do Ciebie
  • 0
@Exil12 no jak podziękowałem na wyjściu z kawiarni "arigato gozaimas" to kolo się ucieszył, tym bardziej że chwilę wcześniej usłyszał hamburgerowe "ałigatouł", kaleczy to uszy. Czasem fajnie być Polakiem.

Przełamałem się po tygodniu w mówieniu czasem coś więcej niż pojedynczych słów. Myślę że po miesiącu bym sklejał w miarę zdania a po roku był w miarę komunikatywny, tym bardziej że uczę się trochę w Polsce ale bardziej rozumienia i czytania niż używania.
@tamagotchi: standardy piękna w Azji są bardzo mocno wpisane w kulturę, co zmusza kobiety do skupienia się na swoim wyglądzie dużo mocniej niż w naszej kulturze (chyba przodownikiem tutaj jest Korea Południowa). Z jednej strony super tak mieć takie piękne społeczeństwo,z drugiej jednak... Jest to zjawisko mocno negatywnie wpływające na psychikę i niekiedy też zdrowie. Niedawno wybuchła afera w Korei, bo prezenterka wiadomości odważyła się założyć... okulary. W późniejszych wywiadach opowiada
Najgłośniejszych Japończyków spotkałem w knajpie z kraftowym piwem wieczorem.


@tamagotchi: jak spoko to podaj nazwę, zapiszę sobie - tworzę listę dobrych miejsc z kraftowym piwem na wyjazd :)
@Neko-chan51: też, ale ogólnie siedzę w tematyce Azji (głównie Japonii, ale poboczne kultury typu Chiny, Korea, Wietnam też) od ponad dziesięciu lat i Pyra to nie jedyne źródło moich informacji o nacisku społecznym w Azji na to jak człowiek powinien wyglądać, zachowywać się, gdzie pracować, w jakim wieku i z kim się pobrać itd.
ogólnie siedzę w tematyce Azji (głównie Japonii, ale poboczne kultury typu Chiny, Korea, Wietnam też) od ponad dziesięciu lat


@Krolowa_Nauk: jakieś rady dla turysty? Największa możliwa wpadka kulturowa w Japonii?

Wiem, że napiwki są niemile widziane, dobrze jest dojeść swoją porcję w knajpie, nie celować pałeczkami w ludzi, nie wbijać ich w ryż.
@tamagotchi: a ja sie zapytam z innej beczki, jak oceniasz hotel? Przeglądam Twoją mapkę co chcesz zobaczyć i okazuje się, że zarezerwowałem ten sam hotel ( ͡° ͜ʖ ͡°)