Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Nie mam już pojęcia co robić... 27 lat na karku, z różowa poznaliśmy się w szkole i jesteśmy w związku już 9 lat, mieszkamy razem od 7.
Na początku wszystko było super, wspieraliśmy się, odkrywaliśmy jak to jest być samodzielnymi i "dorosłymi", ja praktycznie od początku jak mialem 19 lv poszedłem pracować do firmy, gdzie zarabiałem ledwo ponad najniższa krajowa. Ona dostała się na jakiś staż w korpo, gdzie finalnie po latach
Na początku wszystko było super, wspieraliśmy się, odkrywaliśmy jak to jest być samodzielnymi i "dorosłymi", ja praktycznie od początku jak mialem 19 lv poszedłem pracować do firmy, gdzie zarabiałem ledwo ponad najniższa krajowa. Ona dostała się na jakiś staż w korpo, gdzie finalnie po latach
Psy. Prawie w ogóle ich nie ma. A jak są, są spokojne. Omijać park Yoyogi, już o tym pisałem
Japonki. Może bardziej - Azjatki. Przeciętna Azjatka jest minimum dwie klasy wyżej niż przeciętna Polka. W większości są drobne. Czasem zdarzają się z nadwagą. Ale otyłość? Jeszcze się nie spotkałem. Jak widzę dupsko jak trzydrzwiowa szafa to zawsze gaijinka. Ale takich też jest bardzo mało. I dobrze, nie robią sobie wstydu w kraju o cywilizowanym BMI (najniższe na świecie wśród krajów pierwszego świata).
Co do urody - ciężko stwierdzić, bo od groma chodzi w masce i są wytapetowane, a wiadomo jak to jest z azjatyckim mejkapem. Ale nie potwierdza się mit brzydkich Azjatek, wręcz przeciwnie. Poziom dużo wyższy niż w Polsce. Może mam mylne wrażenie, ale ich filigranowość sprawia, że wydają się ogólnie atrakcyjne.
No i małe dzieci (popylanie po ulicy z wózkiem). Jak z psami - sporadyczne i głównie spokojne. W wieku podstawówki itp. jest więcej. Oznacza to że rodzice nie niszczą innym życia wożąc wszędzie kaszojady. Ani w kolejce ani w autobusie nigdy nie spotkałem się z osobą z wózkiem dziecięcym. Ogólnie - dzieci niewiele. Przyrost naturalny w Tokio to 1.08. To jest po prostu piękne. Ja wiem, że przez to ten kraj wymrze. Ale co mnie to? Nie będę już wtedy żył iksde xD
Z wad - za dużo chińskiego na ulicach. Choć z drugiej strony dobra strona tego jest taka, że nie wstyd przy nich popełnić faux pas, bo są jacy są.
#japonia #tamagotchiwjaponii #podrozujzwykopem
Kasjerzy w conbini?
Przypadkiem Finowie nie mają najniższego BMI?
Widziałem że dużo japonek ma krzywe zęby?
Japonki mają często nierówne zęby ale nie za bardzo tutaj to widać bo maski.
Jak przy zamawianiu lub w kasie błysnął łamanym japońskim, to radość i w ogóle super. I wcale nie cisnęli rozmowy czy coś, bo raczej zdawali sobie sprawę, że niewiele umiemy, ale od razu robiło się miło.
Jak coś tam umiesz, to próbuj nawet proste komunikaty.
W żaden sposób się nie zbłaźnisz, a Japończycy raczej poczują do Ciebie
Przełamałem się po tygodniu w mówieniu czasem coś więcej niż pojedynczych słów. Myślę że po miesiącu bym sklejał w miarę zdania a po roku był w miarę komunikatywny, tym bardziej że uczę się trochę w Polsce ale bardziej rozumienia i czytania niż używania.
To zawsze wzbogaca wyjazda, a no 2 raz tych ludzi i tak nie zobaczysz, wiec sie przed nikim nie zblaznisz :)
@tamagotchi: uderzałeś jakoś do japonek? Sprawdza się mit, że europejczycy są dla nich atrakcyjni?
@tamagotchi: jak spoko to podaj nazwę, zapiszę sobie - tworzę listę dobrych miejsc z kraftowym piwem na wyjazd :)
@Krolowa_Nauk: jakieś rady dla turysty? Największa możliwa wpadka kulturowa w Japonii?
Wiem, że napiwki są niemile widziane, dobrze jest dojeść swoją porcję w knajpie, nie celować pałeczkami w ludzi, nie wbijać ich w ryż.