Aktywne Wpisy
tojapaweu +462
Byłem z psem na spacerze w prywatnym lesie należącym wyłącznie do mieszkańców naszego bloku. Nie ma możliwości wejść z zewnątrz, jedynie przez bramę lub furtkę.
Mały las z łąką, patrzę a tu dzik. Mały dzik. Rozglądam się czy nie ma czasem nigdzie lochy, no ale nie ma. Musiał jakimś cudem wbiec, gdy akurat ktoś wjeżdżał lub wyjeżdżał i brama była otwarta.
Co zrobiłem? Wziąłem go #!$%@? do domu. Tak wziąłem dzika do
Mały las z łąką, patrzę a tu dzik. Mały dzik. Rozglądam się czy nie ma czasem nigdzie lochy, no ale nie ma. Musiał jakimś cudem wbiec, gdy akurat ktoś wjeżdżał lub wyjeżdżał i brama była otwarta.
Co zrobiłem? Wziąłem go #!$%@? do domu. Tak wziąłem dzika do
BELM0ND0 +101
#smigusdyngus #wielkanoc #swieta
Szkoda, że nikt już dzisiaj nie obchodzi śmigusa dyngusa. Piękna to była tradycja. Jeszcze 15 lat temu dużo osób kultywowało ten zwyczaj oblewania się wodą. Tak go zapamiętałem:
- Bandy ludzi po 50 osób łażące po mieście z wiadrami i walki, osiedle na osiedle jak na jakichś #!$%@? ustawkach. Byłem świadkiem jak w ruch poszła nawet gaśnica.
- Byłem również świadkiem jak kolesie się oblewali pistoletami na wodę i
Szkoda, że nikt już dzisiaj nie obchodzi śmigusa dyngusa. Piękna to była tradycja. Jeszcze 15 lat temu dużo osób kultywowało ten zwyczaj oblewania się wodą. Tak go zapamiętałem:
- Bandy ludzi po 50 osób łażące po mieście z wiadrami i walki, osiedle na osiedle jak na jakichś #!$%@? ustawkach. Byłem świadkiem jak w ruch poszła nawet gaśnica.
- Byłem również świadkiem jak kolesie się oblewali pistoletami na wodę i
#kosmos #marzenia #astronauta #wykop30plus #30plusclub #przemyslenia
Jestem po 30. W szkole byłem bardzo zdolnym uczniem i od początku liceum miałem jedno marzenie. Było ono większe niż świat. Wyjechałem na studia z myślą, żeby iść w nauki przyrodnicze, a następnie, po przystąpieniu Polski do ESA kandydować na astronautę. Jeszcze nikt wtedy nie mówił w Polsce o ESA, ale intuicja mówiła mi, że wkrótce się to stanie. Chciałem więc być sprytny i zacząć przygotowania parę lat wcześniej i wyprzedzić konkurencję, bo byłem przekonany, że przy kolejnej rekrutacji wezmą kogoś z jednego z nowych krajów. Załamanie nerwowe zniweczyło moje plany. Przynajmniej w mojej głowie. Moja rada - nie trzymajcie się zbyt sztywno waszych planów. Jest zbyt dużo zmiennych niezależnych od was. Co więcej - wiele ciekawych szans przejdzie wam obok nosa i nawet ich nie zauważycie, bo zbytnio się zafiksujecie na waszym celu. Tak przy okazji - podobne marzenia swego czasu miał Sławosz Uznański. Gratuluję Sławosz.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim