Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#samochody

Wpis dodaje z anonima, bo trochę siara. Mam prawie 30 lat, zrobiłem sobie prawo jazdy jakieś 5 lat temu i od tamtego czasu w sumie nie jeździłem bo... nie miałem auta XD (myślałem, że jakoś się życie inaczej ułoży, no ale wyszło jak wyszło). Teraz niedawno w końcu się jednego dorobiłem, ale po takim długim czasie mam problemy z ruszaniem (a właściwie to była od zawsze moja bolączka, choć na egzaminie problemu nie miałem), dlatego przyszedłem po radę.

Kiedy i czy w ogóle można "ruszać" na samym półsprzęgle? Łapię się na tym, że przy normalnej metodzie nauczanej przez mojego byłego instruktora (czyli do półsprzęgła, potem lekko gaz i puszczamy sprzęgło całkowicie) samochód mi momentalnie wyrywa zamiast spokojnie ruszyć. Próbowałem kombinować z gazem, ale łapie się na tym że właśnie albo za dużo go dodaje i ciężko mi opanować auto, albo znowu za mało i mi gaśnie, natomiast pożądany efekt udaje mi się uzyskać na półsprzęgle - wtedy auto rusza mi perfekcyjnie.

Czy w ogóle można używać samego półsprzęgła do jakichś dokładniejszych manewrów jak np wyjechanie z miejsca parkingowego czy przejechania paru/parunastu metrów (zakładając oczywiście, że jesteśmy na płaskim terenie), czy ma to jakiś negatywny wpływ na sprzęgło i powinienem od razu nauczyć się to robić z gazem?

Jako że mieszkam na wsi, to mam w planach polecieć sobie na jakąś pustą drogę i poćwiczyć tak czy siak, a potem sobie wykupić parę godzin jazdy, żeby sobie przypomnieć jazdę po mieście, ale chodzi mi po prostu o taką praktykę, żebym miał już te ruszanie ogarnięte I żebym już mógł się skupić na rzeczach ważnych. ( ͡° ͜ʖ ͡°)



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 10
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@mirko_anonim: Przecież jazda manualem polega właśnie na operowaniu na półsprzęgle podczas manewrowania, oraz ruszania z miejsca. Lekko dodawaj mu obrotów i operuj półsprzęgłem.podczas powolnego manewrowania, bo inaczej albo będziesz zbyt szybko je robił, albo będzie Ci się dławił silnik. Podczas ruszania też obowiązkowo trzeba dodawać gaz. Na benzynie to i te 2-2,5k obrotów podczas ruszania nie zaszkodzi.
Ale najlepiej by było, gdybyś zapisał się na jakieś jazdy doszkalające, bo po kilkuletniej
@FightMaker: Po co tak zamieszałeś? Półsprzęgło to jazda bez dodawania gazu, bo większość współczesnych samochodów dodaje gaz za nas. Nie wiem, jak niektórzy manewrują na ciasnych parkingach ruszając z gazem. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie ruszania np. ze świateł na samym sprzęgle, tylko przy gołoledzi.
@Antibambino: To mocno zależy od silnika. Często jak jest lekkie nawet wzniesienie, czy nierówność, to samochód może zgasnąć bez dodawania gazu. Ja zawsze nawet parkując w manualach dodaję TROCHĘ gazu. W niczym to nie szkodzi i wcale nie utrudnia (nie zwiększa nam prędkości wykonywania manewrów jeżeli potrafimy umiejętnie operować sprzęgłem i gazem), a jedynie ułatwia parkowanie, bo nie ma ryzyka zdławienia silnika, czy stoczenia się.
Ja osobiście, zawsze dodaję gazu, nawet
@FightMaker: OK, ale nie mówimy tu o ruszaniu na górce, które zresztą jest na egzaminie, tylko normalnych sytuacjach. W parkingu podziemnym gaz jest mi całkowicie zbędny, a na parkingu przed pracą niezbędny, bo muszę wjechać tylnymi kołami na chodnik.