Aktywne Wpisy
symetrysta +492
Tym czasem: 98% mężczyzn pracuje mimo przeziębienia, lub grypy, lub każdej innej choroby, bo albo nie dostanie zwolnienia od lekarza, albo po prostu go nie potrzebuje. I potem jest płacz, że jak to ktoś woli zatrudnić/awansować mężczyznę, tylko dlatego, że jest mężczyzną.
#pieklomezczyzn #logikarozowychpaskow
#pieklomezczyzn #logikarozowychpaskow
mmmzzz +250
Widzę, że spora część wykopków nie pamięta, że jeszcze naprawdę niedawno byliśmy na poziomie Ukrainy. Dobrze pamiętam czasy wszechobecnej korupcji, gdzie mogłeś wjechać pijany samochodem w drzewo i po prostu zapłacić policjantowi 50 zł za brak konsekwencji. Albo przeprowadzić działkę rolną na budowlaną za parę stów. Teraz wykopki uważają się za nadludzi, tak jakby stereotyp Polaka złodzieja i oszusta wziął się z nikąd. Cieszę się, że te czasy mamy już za sobą,
Iwa Kakeru! Sport Climbing Girls (2020) straszyło perspektywą tych przeklętych tombojek w obsadzie, jednak tombojstwa jest tu wyjątkowo mało, stąd jest to raczej serial bezpieczny dla ludzi obdarzonych poprawnym gustem. Warto z miejsca zadeklarować, że to wyłącznie raczej budżetowa bajka o niszowym hobby. Uświadomieni mogą brnąć dalej.
Nasza główna dziewuszka postanawia w liceum dotknąć trawy i wyjść do ludzi po latach spędzonych jako, rzekomo, no-liferka giereczkowa. Oszczędzamy sobie od razu wszelkich Watamotowskich skojarzeń, Konomi to najzwyklejsza normica, a serial zupełnie nie jest o tym. W poszukiwaniu hobby na świeżym powietrzu, odkrywa stojącą na terenie liceum ściankę wspinaczkową, dalej już z automatu.
To pełen pakiet - nadęta tryhardująca koleżanka, dwie dobrotliwe sempaje, jakieś tam obiecujące występy w pierwszych konkursach, pierwsza porażka, pierwsza trauma, pierwsza rywalka już na poważnie, pierwsze konkretne zwycięstwo, itp. itd. Seria traci na swojej pisaninie akurat nie ze względu na tę podążającą jak po sznurku fabułę, lecz na sporą infantylność w charakteryzacji.
Ściankę wspinaczkową traktuje się jak najbardziej serio. Seans zarówno szczuje na wypróbowanie takiej hecy, jak i pozwala sobie na trochę technicznego żargonu (ale też bez przesady) i pokazuje formuły konkursowe, jednym słowem - tutaj jest wykonany jak najbardziej poprawnie. Nawet być może mam mu za złe, że jest zbyt pieczołowicie bezbolesny.
Czego nie ma - no ludzie ludzie. Czereda babeczek w kusych sportowych wdziankach wygina się na tych ściankach przez większą część każdego kolejnego odcinka, a mimo to świństewek nie ma tu prawie wcale? Poważny błąd, 10/10.