Aktywne Wpisy
Joxek +16
Jestem juz blisko 40tki (nie to nie będzie wpis jak w tym wieku zostać programista tylko refleksja -czytajcie dalej).
Jak byłem w technikum (nie związanym z #informatyka ) to czułem (zresztą taki był przekaz medialny) że #programowanie to przyszłość i dobre zarobki.
Chciałem to wykorzystać -mialem ogromny zapał- jednak ówczesne materiały na necie (mówimy o roku powiedzmy 2002) były delikatnie mówiąc skąpe (chyba że nie umiałem szukać). Nikt też z moim kumpli
Jak byłem w technikum (nie związanym z #informatyka ) to czułem (zresztą taki był przekaz medialny) że #programowanie to przyszłość i dobre zarobki.
Chciałem to wykorzystać -mialem ogromny zapał- jednak ówczesne materiały na necie (mówimy o roku powiedzmy 2002) były delikatnie mówiąc skąpe (chyba że nie umiałem szukać). Nikt też z moim kumpli
corvvus +27
To co napiszę, zapewne striggeruje wiele osób i zwyzywają mnie, ale wbijam ch*j w to.
Mam 25 lat, w zeszłym roku skończyłem studia. Pracowałem 3 miesiące po nich, teraz nie pracuję, więc można powiedzieć, że prowadzę #neet . Łącznie w swoim życiu przepracowałem może kilka miesięcy, całe studia dzienne nie pracowałem. Utrzymywali mnie rodzice, nie były to wielkie pieniądze, ale te 2, potem 3 tysiące zł miesięcznie pozwalały jakoś żyć. Miałem czas
Mam 25 lat, w zeszłym roku skończyłem studia. Pracowałem 3 miesiące po nich, teraz nie pracuję, więc można powiedzieć, że prowadzę #neet . Łącznie w swoim życiu przepracowałem może kilka miesięcy, całe studia dzienne nie pracowałem. Utrzymywali mnie rodzice, nie były to wielkie pieniądze, ale te 2, potem 3 tysiące zł miesięcznie pozwalały jakoś żyć. Miałem czas
#poltyja #sejm #rozowepaski #polityka
O poronieniu tutaj mówią w kontekście semantyki, że to nie to samo, co poronienie już zagnieżdżonego zarodka, które
Jak ty żeś chłopie zdał te biologię to nie wiem, jak ewidentnie mylisz pojęcie zapłodnienia z zagnieżdżeniem się zarodka.
No chyba że masz jakiś konkretny lek na myśli, ale raczej wątpię, skoro piszesz o tabletkach dzień po i ich działaniu, jakby to była jedna substancja.
@wstanczyk: tak się składa, że to "coś" to opis działania tabletki dzień po, o której dyskutujemy. Parafrazując klasyka, "chłop anulował biologię bo wyczytał coś, co nie potwierdza tego co myśli", a do tego nie potrafi jasno odpowiedzieć na proste pytanie, bo też by nie potwierdzało tego, co myśli.
Teza wyjściowa brzmiała "Tabletka służy do zabicia poczętego dziecka." co jest zdaniem niewątpliwie nieprawdziwym, a moja
Chociaż co ja pytam jak piszesz o tabletkach dzień po jakby to była jedna substancja i jeden lek. No i jakby leki o wielowektorowym działaniu nie istniały xd
I nie, nie obaliles tej tezy stwierdzeniem, że jakieś tabletki
No chyba, ze populistyczny rzad popis jest jeszcze glupszy niz moglo sie wydawac xD