Aktywne Wpisy
Krolowa_Nauk +516
Masakra, staram się śledzić wszystkie wpisy odnośnie obecnej sytuacji powodziowej, ale przekopywanie się przez te durne heheszki to jakiś koszmar. Co drugi wpis to jakieś szurstwo albo nabijanie się z tragedii "bo mnie to nie dotyczy i nie mój problem". Ludzie potopili swoje i tak już niewielkie zasoby empatii czy o co chodzi? Przykre bardzo...
Wszystkim, których dotknęła ta tragedia bardzo współczuję i mam nadzieję, że jak najszybciej uda się opanować sytuację
Wszystkim, których dotknęła ta tragedia bardzo współczuję i mam nadzieję, że jak najszybciej uda się opanować sytuację
matixrr +420
Uważam, że jedną z przyczyn wzrostu liczby samotnych mężczyzn jest to, że to po ich stronie spoczywa inicjatywa i jednocześnie muszą spełniać coraz bardziej wyśrubowane normy, aby ta inicjatywa miała jakiekolwiek szanse.
Rozwijam: mamy równouprawnienie płci, a mimo to kobiety nadal prawie nigdy nie wykonują pierwszego ruchu jeśli chodzi o rozpoczęcie związku lub znajomości. Maksimum czego można po nich oczekiwać, to wyraźnie wyrażone (tj. wyraźnie w ich rozumieniu) sygnały pod adresem mężczyzny, sugerujące że "ewentualnie masz cień szansy". To może być uśmiech, wciąganie w rozmowę, "przypadkowe" dotknięcia etc., etc. Wszystko według starej dobrej zasady "domyśl się".
Od tej reguły są wyjątki, ale w chyba tylko wtedy gdy mężczyzna jest bardzo przystojny albo kobieta mocno wyemancypowana - lub zwyczajnie zdesperowana.
Zastanawia mnie to, dlaczego tak się dzieje. Tj. kobiety są znacznie lepsze w walce psychologicznej i lepiej znoszą rozstania oraz odrzucenia. Ale to od mężczyzny nadal oczekuje się, że będzie inicjował rozmowę, dokonywał wysiłku przełamania się oraz przyjęcia na siebie ryzyka i konsekwencji otrzymania odmowy.
Myślę, że dzieje się tak dlatego, że taka konfiguracja ustawia kobiety w bardzo komfortowej sytuacji - mogą swobodnie ocenić i bez żadnych obciążeń psychicznych odrzucić "kandydata" gdyby się nie spodobał. I robią to z łatwością, bo one przecież nic nie obiecują, do niczego się nie zobowiązywały - spojrzenie było przypadkowe, odgarnięcie włosów też, a uśmiech to z powodu przypomnienia sobie przyjemnej sytuacji. To nie one muszą sobie radzić z odrzuceniem ani wyplątywać z niezręcznej sytuacji. Bo odrzucenie/odmowa potrafi zaboleć, zwłaszcza jeśli jest wyrażona obcesowo albo jeśli ktoś ma niską samoocenę i zobaczy na czyjejś twarzy autentyczną niechęć lub obrzydzenie.
Ale po co ja to wszystko wypisuję? Otóż - współczesne realia sprawiają, że mężczyzna z poziomu 7/10 i niżej otrzymuje znacznie więcej odrzuceń niż kiedyś. Wymagania kobiet wzrosły, mają w końcu większy wybór na rynku niż kiedyś (nie ograniczony do swojej wioski, klanu lub warstwy społecznej), instagram i influencerzy pokazują im ułudę wygodnego, bogatego życia, filmy i seriale b--------ą napakowanymi dwumetrowymi przystojniakami z ośmiopakiem na brzuchu i szczęką tak wydatną, że można by ją zamocować do Komatsu D575 super jako pług do rozgarniania śniegu.
Skutek jest taki, że mężczyźni w którymś momencie się poddają. Gdy będziesz miał pecha i dostaniesz X odrzuceń pod rząd - to bezpiecznik w pewnym momencie strzela. Im niższa samoocena, tym szybciej strzeli. Po co robić coś, co wymaga wysiłku, może zaboleć - a nie daje żadnego pozytywnego efektu? Stąd bierze się coraz więcej mężczyzn, którzy już nie próbują. Bo nie widzą sensu.
#blackpill #przegryw #przemyslenia
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
Natomiast to co dzisiaj wolne laski robią, celując w zbyt wysoką ligę, samej nie mając nic do zaoferowania - to będzie ich
@mirko_anonim: Tak na dobrą sprawę to nikogo to nie obchodzi i nigdy nie obchodziło - świat to dżungla, kiedyś jak nie byłeś proaktywny, nie umiałeś kooperować, dogadać się czy wymusić czegoś siłą na innych to ginąłeś i tyle.
A dzisiaj się nic nie zmieniło, tylko jest taka nakładka cywilizacyjna na to - a pod spodem dalej te stare schematy funkcjonują, świata nie obchodzi to że Ty się wstydzisz i boisz odrzucenia, kobiet to nie obchodzi, inni faceci się cieszą bo więcej dla
@Niadry: No tak jest bo tu chodzi o
Ja wychodzę z założenia że bycie bankomatem i klaunem w jednym nie jest adekwatne do tego że babka może popuścić szparę. Już lepiej zwalić sobie konia i mieć spokój(i pieniądze)