Wpis z mikrobloga

Światła świecą ewidentnie za nisko, w nocy oświetlone jest max 10 metrów przed autem, g*wno widać (o dziwo odległe znaki oświetlane są bardzo dobrze), regulacja śrubami pod maską nie działa, bo mogę kręcić minutę i nic się nie rusza. Silniczek elektryczny ustawiony na "0" (działa). Jeśli wsadzę rękę od "środka" to mogę ręcznie poruszyć nieco kloszem i go ustawić, albo po krótkiej jeździe czy pierwszej dziurze i tak sam się przesunie. Problem dotyczy obu lamp. Czy jest sens bawić się w jakieś wizyty u mechaników czy od razu zamówić dwie nowe lampy?

Opel Corsa C

#motoryzacja #mechanikasamochodowa #kiciochpyta #pytaniedoeksperta
  • 10
@Pangia: Mam ją od 7 lat i nigdy nie było jakoś super, ale było akceptowalnie, linia odcięcia była widoczna, a i w nocy na zupełnie nieoświetlonej drodze widziałem cokolwiek. Teraz (czyli od około pół roku) poza znakami i 10 metrami przed autem nie widzę nic. Na allegro widziałem czarne customowe lampy z ringami i zastanawiam się, czy ich nie wziąć - tym bardziej, że są niewiele droższe niż normalne lampy.
mogą być problemy z przeglądem technicznym


@Pangia: Przerabiałem temat, od jakiś 3-4 lat na przeglądach mi mówili, że jest "jakiś problem z masą" przy jednej z lamp, bo podobno świeciła słabiej niż druga. Zawsze jednak przechodziło bez problemu, a i przy okazji ustawiali mi pozycję świateł i jeździło się całkiem ok po zmroku.

W tym czasie byłem w tej sprawie u 3 elektryków i żaden nie potrafił znaleźć przyczyny problemu. Jeden