Wpis z mikrobloga

Trzy razy w życiu byłem zauroczony i w sumie zawsze było to do tego stopnia, że przez dwa-trzy tygodnie mi się te dziewczyny śniły po nocach i ciężko było myśleć o czymś innym.
Co ciekawe te dziewczyny nie były modelkami, zwykłe przeciętne, miały swoje wady, ale coś w nich było takiego, że mi się podobały, dziwne bo sam nie wiem co do końca.
Ostatnie takie uczucie miałem w liceum i dobrze, że te czasy już minęły i nie muszę już z tym walczyć, mam nadzieję, że już się to nie powtórzy, wolę mieć wolną głowę.
A wy ile razy się w kims "zauroczyliście"?
#przegryw
  • 9
@WwaDdl022: chyba nigdy
Nie umiem się zauroczyc czy coś na podstawie samego wyglądu, bo dynamicznosc julek mnie odrzuca i mysle o nich tylko w kontekście seksualnym
A prawdziwie szarej myszki jeszcze nie spotkałem, ona chyba nie istnieje
@starykuc: Możliwe właśnie, że podobały mi się z wyglądu i potwierdzając efekt aureoli wyobrażałem sobie, że z charakteru też są dla mnie idealne. No i fakt miały wygląd szarych myszek, ale znając życie to nimi nie były.
@WwaDdl022: To u mnie ostatnie zauroczenie w dziewczynie z irl trwało jakoś 2 lata i też mi się raz przyśniła. Najmocniejsze zauroczenie w życiu i tak doświadczyłem w dziewczynie z filmu disneya
()
Obiektywnie mogę wskazać wiele ładniejszych ale z jakiegoś powodu na jej punkcie żem głowę stracił
¯\(ツ)/¯
farew3Ell - @WwaDdl022: To u mnie ostatnie zauroczenie w dziewczynie z irl trwało jak...

źródło: eyes

Pobierz
@fellato: Nie oglądam tego już chyba z dwa lata i sęk w tym, że ta oziębłość dla genetycznego przegranego jest jak błogosławieństwo i nie chcę zmieniać tego stanu rzeczy.