Aktywne Wpisy
TrudnyMinus +45
kingszajs +3
Polecacie jakąś grę na majówkę? Szukam czegoś dobrego na PC lub PS5. Ogólnie mam za sobą wszystkie znane topowe gięty, RDRy, TLOU, GODy, Horizony, Ghost of Tsushima, Days Gone, etc. Chyba maksymalnie wykorzystałem potencjał rynku gier...
Gry multiplayer odpadają, nie kręcą mnie. Szukam czegoś co naprawdę wciągnie pod kątem fabuły i też żeby reszta aspektów trzymała sensowny poziom.
Rynek gier strasznie się skiepscil albo już ewidentnie jestem stary ( ͡° ʖ
Gry multiplayer odpadają, nie kręcą mnie. Szukam czegoś co naprawdę wciągnie pod kątem fabuły i też żeby reszta aspektów trzymała sensowny poziom.
Rynek gier strasznie się skiepscil albo już ewidentnie jestem stary ( ͡° ʖ
Dziś uważam to za jeden z najważniejszych wydarzeń w muzyce elektronicznej. Moment, który stworzył podwaliny do całego ruchu EDM, zainspirował wielu artystów do tworzenia elektroniki i grania spektakularnych live actów na wielkich festiwalach jak Tommorowland. 2007 to też taki punkt graniczny w historii, to w tym czasie era analogowa powoli odchodziła do historii, dając pole do rozwoju cyfrowej jakości obrazu i dźwięku. Czuć to nawet po samej rozdzielczości w jakiej udało się uchwycić ten historyczny koncert
#muzykaelektroniczna #daftpunk #muzykafrancuska #frenchhouse
Z Daft Punk mam tak, że tych ich najbardziej radiowych hitów nie lubię. Za to OST do Tronu uwielbiam.
Pamiętam jak mnie ten koncert wbił w ziemię. Jeden z najlepszych live'ow
@Iskaryota: mądrze brzmi, ale tylko tyle. Era analogowa czego? Syntezatorów? Skończyła się na początku lat 90. Produkcji w studiach muzycznych? To połowa lat 90. Kamer i realizacji wideo? Tu granica
@BennyLava: Trochę się czepiasz, tak samo mówi się o erze parowej, mimo, że nie wszystko automatycznie przeszło na inne mechanizmy.
@BennyLava: Sprawdź sobie sprzęt na którym wykonywano w ogóle Alive 2007, tam było ciekawe połączenie sterowania analogowego z cyfrowym abletonem.
@Iskaryota: nie zgodzę się. Tak jak wymieniłem w poprzednim komentarzu, era przejścia z analogu na cyfrę w większości przypadków to cała dekada lat 90. A Ty nazwałeś 2007 punktem granicznym, co nie jest lekkim naciągnięciem, a po prostu nieprawdą.
I jeszcze przyrzekliśmy że pojedziemy kiedyś na koncert :(((