Wpis z mikrobloga

trzeba mieć naprawdę nasrane w głowie, żeby popierać legalizację marihuany do celów rekreacyjnych, przecież to jest niebezpieczna substancja, nigdy po żadnym alkoholu nie miałam takich odlotów, a jak kilka lat temu kolega mnie poczęstował marihuaną, to zaczełam chodzić w kółko, stres jakbym zaraz miała zdechnąć, miałam wrażenie, że w krzakach ktoś siedzi i się na mnie patrzy, że ktoś ciągle za mną stoi, słyszałam jakieś krzyki, mimo że nikt nie krzyczał, a jak wracałam do domu, to byłam przekonana, że wszyscy się na mnie patrzą z zainteresowaniem i chcą mnie skrzywić

to jest naprawdę toksyczna, bardzo niebezpieczna substancja, powinna pozostać zakazana tak jak teraz, alkohol przy tym to jest soczek, a nieraz widziałam tu rady "zapał sobie zioło" na brak apetytu

#przemyslenia #narkotyki #marihuana ##!$%@? #prawo
  • 23
@Zoyav: Po prostu najprawdopodobniej masz predyspozycje (genetyczne lub psychiczne) do doświadczania stanów lękowych i ataków paniki przy ekspozycji na THC. Myślę, że zdecydowanie nie jest to używka dla Ciebie i jest ryzyko striggerowania jakichś zaburzeń psychicznych. Co nie oznacza, że na inne osoby może ona (i w większości przypadków tak jest) - działać w całkowicie inny sposób. Nie zapominajmy o tym, że jednak jest to, bądź co bądź, psychodelik i na