Wpis z mikrobloga

#mecz My tutaj śmieszkowaliśmy, a to jego żona jest przyczyną spadku formy Bobercika. Ech, trzymaj się chuopie. Trzeba było jednak wybrać Młynarza. Piękny, wierny i teraz Robert by już miał przynajmniej ze 4 złote piłeczki, a tak się marnuje w związku, słucha, że nic nie osiągnął ciężką pracą, a talentem, a dodatkowo pewnie ciągłe słyszy o Alvaro, albo innym cyganie po solarium jakiej to dzisiaj bachty nie zakręcili. Tak po ludzku szkoda Roberta. Mało tego, musi grać pod "taktyki" nażelowanego bajeranta i w zespole pełnym samolubów... ()