Wpis z mikrobloga

Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC opublikował nowe dane o praktykach religijnych katolików w Polsce. Średnio w kraju praktykowało 29,5% zobowiązanych, co jest nieznacznym wzrostem w stosunku do 2021 roku (28,3%), kiedy obowiązywały jeszcze ograniczenia związane z pandemią. Liczba obecnych na mszy wzrosła we wszystkich diecezjach poza drohiczyńską, legnicką, gdańską i świdnicką.


Mimo wzrostu rok do roku, dalej jest to jednak ogromny spadek w stosunku do ostatniego roku przedpandemicznego - w 2019 praktykowało 36,9% zobowiązanych. Oznacza to, że w ciągu ostatnich trzech lat niemal co czwarty praktykujący przestał chodzić na mszę.


Ciekawie wyglądają też inne statystyki z raportu. Na przykład liczba alumnów diecezjalnych spadła tak bardzo, że za niedługo w Polsce zabraknie księży. W 2022 roku było 1726 alumnów diecezjalnych, czyli średnio 288 na każdy rok seminarium. Tymczasem księży w parafiach w Polsce jest 20.729 i zazwyczaj pracują na parafiach od 25 do 65 roku życia (40 lat). Oznacza to, że rocznie święcenia kapłańskie powinno przyjmować 518 mężczyzn, żeby zrekompensować ubytek księży związany z przechodzeniem na emeryturę. To jednak niemal dwukrotnie więcej, niż są w stanie dostarczyć seminaria, więc bez zmiany tego trendu, za 40 lat co druga parafia w Polsce nie będzie miała księdza. Voir moins

https://www.facebook.com/photo?fbid=672080088466262&set=a.560946839579588&locale=fr_CA

#kosciol #katolicyzm #bekazkatoli #mapy #mapporn #ciekawostki #neuropa #4konserwy #podkarpackie
Lukardio - > Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC opublikował nowe dane o pr...

źródło: Bez tytułu

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
@Lukardio: Znajdź najbardziej aktualne statystyki w co wierzą Polacy. Samo chodzenie do kościoła to nie wszystko. Jak np. nie wierzysz w zmartwychwstanie Jezusa, albo wierzysz dodatkowo w reinkarnację, to nie można cię nazwać katolikiem. A wiara wielu Polaków właśnie tak wygląda.
  • Odpowiedz
@Proximian: bez sensu. Z założenia każda wiara jest głupia i wymaga wymyślania różnych bzdur. Każdy więc wierny wierzy w różne bzdury. Jedni bardziej w zmartwychwstanie, inni bardziej w Jahwe i 10 przykazań, inni w Bobola, inni w materiał otarty o drugiego najpopularniejszego Jana Pawła. To, że dorzucisz do tego gromnice, wampiry czy inne uroki nie za dużo zmieni.
Z grubsza wszystkich można przyporządkować do katolików skoro chodzą do katolickiego kościoła.
Teściowa
  • Odpowiedz
Samo chodzenie do kościoła to nie wszystko. Jak np. nie wierzysz w zmartwychwstanie Jezusa, albo wierzysz dodatkowo w reinkarnację, to nie można cię nazwać katolikiem. A wiara wielu Polaków właśnie tak wygląda.


@Proximian: Ale Kościół to akurat bardziej obchodzi, czy na mszę chodzisz i na tacę dajesz, a nie w co wierzysz.
  • Odpowiedz
@Proximian: @niegwynebleid @wstanczyk dla kościółka liczy się jedynie fakt chrztu (semel christianus, semper christianus), poza tym możesz wierzyć w różne bzdury i nie uznawać dogmatów katolickich, ale skoro oblano kogoś wodą, to jest katolikiem i nim pozostanie. Tyle że to w oczach instytucji KK. Obiektywnie wypadałoby stosować inną definicję. W Polsce mamy katolicyzm kulturowy i masę praktykujących niewierzących.
  • Odpowiedz
Obiektywnie wypadałoby stosować inną definicję.


@ksanthippe: A czemu uważasz, że to obiektywnie? Obiektywnie to są różne istniejące definicje. Na potrzeby choćby tematu finansowania kościoła istotne będzie, kto się z nim identyfikuje, a nie czystość dogmatów. Poza tym definicję, według której katolikiem byłby tylko ten, kto 100% stosuje się do wykładni wiary ciężko bronić, gdy mówienie o grzesznej naturze człowieka i odpuszczeniu grzechów jest podstawą chrześcijaństwa.
  • Odpowiedz
@wstanczyk: nie wiem w sumie, o co dopytujesz, może źle przeczytałeś. Uważam, jak napisałam, że NIE jest obiektywnym postrzeganie kogoś jako katolika poprzez sam fakt chrztu, tak jak robi to kościół, a sporo osób tę narrację przejmuje. Na obiektywność powinno się składać więcej czynników, choćby samoidentyfikacja, o której wspomniałeś, bo o abstrakcyjne procenty wiary nie ma się co spierać. Niemniej jeśli ktoś uznaje się za katolika, a nie wierzy w podstawowe
  • Odpowiedz
@ksanthippe: Odwoływałem się do tego, że z twojego komentarza wynikało, jakobyś za obiektywne uważał stwierdzenie, że ktoś nie jest katolikiem, bo nie stosuje się do jakichś tam zasad wiary. No ale widocznie się nie zrozumieliśmy.
  • Odpowiedz