Wpis z mikrobloga

Rodzinka zaczyna mnie uznawać za przegrywa, bo w wieku 24 lat oficjalnie nigdy nie miałem dziewczyny (w praktyce byłem w paru krótkich gówno-relacjach i kilka razy na dziwkach). Moja kondycja mentalna jest zła i pogarsza się coraz bardziej od momentu ukończenia studiów (lipiec zeszłego roku).

Nie mam zupełnie social skilla, nie umiem nawiązywać i tym bardziej utrzymywać relacji, mam najpewniej schizoidalne zaburzenie osobowości. Jest źle niezależnie od tego, co zdecyduję się zrobić. Nie wiem w sumie, co robić - ale coś muszę, bo jest coraz gorzej ze mną. Czuję, że to wszystko nie ma sensu...

#rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #samotnosc #feels
  • 20
@D00msday zawsze warto zadbać o zdrowie psychiczne by móc mieć ułatwione nawiązywanie relacji. Jesli nie masz mężczyzn przyjaciół to kobietę do związku tym bardziej będzie Ci trudno znaleźć lub utrzymać u swego boku, bo część rzeczy jest wspólna ale relacja romantyczna jest bardziej bliska i skomplikowana niż przyjaźń
  • 0
Jesli nie masz mężczyzn przyjaciół to kobietę do związku tym bardziej będzie Ci trudno znaleźć lub utrzymać u swego boku


@Kitku_Karola: Rozwinęłabyś? Nie mając przyjaciół tej samej płci relacja prawie na pewno się nie uda?
@D00msday chodzi o to że ludzie to istoty społeczne i zawiązujemy różnego rodzaju relacje. Zwykły znajomy to taka najprostsza relacja gdzie nie ma żadnych oczekiwań, jak się spotkanie to chwilę pogadacie i się rozchodzicie, czasem ktoś zrobi imprezę czy wyjście na piwo to o sobie pomyślicie i zaprosicie. Kolejny rodzaj relacji to przyjaciel gdzie już jest oczekiwanie by w razie problemów moc liczyć na wysłuchanie, może jakąś dobrą radę i życzliwość, ale
@D00msday: Niestety, życie jest #!$%@?, jedni rodzą się z anielskim głosem, inni ze starymi milionerami, drudzy z mordą modela, a inni w patoli z mordami jak niewypał () Jak chcesz coś zdziałać, to niestety, musisz zacząć od siebie. I nie piszę to jako "ić na terapie incelu", zwyczajnie porywając się z uczuciem desperacji oraz brakiem social skilla na podryw, to tak jakbyś chciał nauczyć się
@D00msday: Powiedz, że nie jesteś dziewczyną, tylko facetem. A nawet kobieta to dopiero po 25 roku życia słabo, gdy nie jest w związku. A facet ma jeszcze + kilka dobrych lat do tego.

A co zaburzeń psychicznych, to polecam nie strzelać, tylko zasięgnąć opinii specjalisty + terapia.
@Kitku_Karola: zgadzam się z każdym zdaniem, do tego dodam że na poziomie podswiadomym brak jakichkolwiek znajomych/przyjaciół właśnie z powyższych powodów może działać jak red flag.
  • 0
zwyczajnie porywając się z uczuciem desperacji oraz brakiem social skilla na podryw, to tak jakbyś chciał nauczyć się pływać wskakując na główkę do stawu


@stanleymorison: Nie zgodzę się. Pół dekady temu (kiedy mentalnie było ze mną dużo lepiej) udało mi się zaliczyć 3 atrakcyjne różowe w zaledwie 2-3 miesiące. A byłem wtedy prawiczkiem-incelem bez social skilla. Desperacja czasami dodaje motywacji i zwiększa szanse. Obecnie odczuwam po prostu apatię i zniechęcenie.
  • 1
@Szymif: Brak motywacji i chęci do budowania relacji przy jednoczesnej, wewnętrznej, głębokiej potrzebie bycia w relacji. Totalna niemożność wyrażania uczuć / emocji.

A co zaburzeń psychicznych, to polecam nie strzelać, tylko zasięgnąć opinii specjalisty + terapia.


@Adamfabiarz: Tutaj zgoda - mój błąd, że jeszcze nie byłem u specjalisty.
@D00msday wygląd, miejsce zamieszkania, brak znajomości, wiek(może się mylę ale każda wartościową różowa znajduje kogoś do końca studiów)

Naprawdę w tym roku próbowałem coś z tym zrobić i nie wyszło, pisałem o tym post ostatnio żeby mieć się komu wypłakać
  • 0
@Szymif: Trochę lipa. Ja jestem młodszy o 2 lata i jest znacznie gorzej, niż było, kiedy miałem te 19 / 20 lat. Znacznie trudniej jest kogoś poznać i doprowadzić do seksu (ofc nie mam na myśli seksu za hajs). Ja ostatnio byłem w relacji 3 lata temu.
  • 0
ja nigdy i pewnie już nigdy nie będę tylko ciężko to przełknąć


@Szymif: Współczuję; co innego mieć(choćby przez chwilę) i stracić, a co innego nigdy nie mieć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@D00msday: zaliczyć trzy różowe a przekonać do długoterminowego związku to trochę dwie różne rzeczy, myślę że po jakimś czasie by się zaczęły zastanawiać