Wpis z mikrobloga

Mam pytanie o patologie jaka towarzyszy procesowi leczenia, mianowicie chodzi o to że np. u dermatologów, kupuje się za grube pieniądze jakieś kosmetyki które np. podrażniają - no i zostaje się z prawie całym opakowaniem za które nie ma się zwrotu. Nie uważacie że w takim przypadku, skoro jest realny, widoczny rezultat, dermatolodzy (a także inni lekarze) powinni być zmuszeni przez prawo i pociągani do odpowiedzialności żeby zwracać pieniądze za takie leki pacjentowi?
Jak można by o to spróbować zadbać jako konsument? Bo czy w publicznej czy prywatnej to ta służba zdrowia to chyba już nie służba tylko "ochrona", to ja jestem w niej dalej pacjentem czy klientem i przysługuje mi prawo rękojmi i reklamacja usług? No bo np. poszczególni specjaliści będą się nogami i rękami zapierać, żeby ich tak nie ciągać do odpowiedzialności ale to na nas konsumentach spoczywa obowiązek zadbać o nasze prawa. No to będą niezadowoleni, ale może patologicznie nie będzie?
#prawo #pytanie #lekarze #medycyna #sluzbazdrowia #ochronazdrowia #dermatologia #uokik
  • 4
  • Odpowiedz
@interpenetrate: widzę że nagonka znowu się zaczyna. Lekarz o ile nie podazz mu informacji o uczuleniach nie wie jak zareagujesz na leki. Proces leczenia polega na dobraniu tego leczenia.
Poza tym niektóre leki nie lubią ekspozycji na słońce w tym światło uv
  • Odpowiedz
Lekarz o ile nie podazz mu informacji o uczuleniach nie wie jak zareagujesz na leki


@Anomalocaracid: to jest wymówka. To trochę jak powiedzieć, że policjant, dopóki nie podasz mu informacji o swojej prędkości, nie wie jak szybko jedziesz. Dermatologom to na rękę, a Ty ich bronisz.

możesz zmienić lekarza.

@miszczu90 Komorowski zmień pracę weź kredyt Vibe.
Niby masz rację niby nie. Możemy potwierdzić czy masz rację. Na jakiego lekarza
  • Odpowiedz