Wpis z mikrobloga

Kiedy poważnie zastanawiasz się, czy omijanie literatury kobiecej z powodu kompletnie popieprzonych wątków romansowych jest dobrym pomysłem i może warto od czasu do czasu rzucić okiem, z czystej ciekawości sprawdzić, co porusza serca niewieście, a potem trafiasz na to i już wiesz, że intuicja w tej sprawie cię nie myliła.
#ksiazki #c-------y #ociechuj
N.....m - Kiedy poważnie zastanawiasz się, czy omijanie literatury kobiecej z powodu ...

źródło: GDfnLjtXkAInMAk

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@moll: Współczesne pozycje literackie, z tego konkretnego gatunku są gęste od podobnych opisów? Masz jakieś porównanie do starszych tytułów? Czy to się zaczęło wraz z 50 twarzami greya?
  • Odpowiedz
@Noicozezebowniemam: 6,6 na LC w tej kategorii, to już rzeczywiście musi być paździerz. Zawsze myślałem, że prawdziwe g---o zaczyna się tam od 8,5 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Typowa ocena romansidła/e-----a/p---o na LC, typowej czytelniczki tego typu literatury:
10 - cudo
9 - średnia
8- słabo
1 - książka ma jakiś ma jakiś problem (najczęściej dość absurdlny) dlatego jest kompletnym gównem.
  • Odpowiedz
@Noicozezebowniemam: w zasadzie to jest mocna ewolucja gatunku... U takiej Austen masz miłość platoniczną, tam prawie w ogóle nie masz napięcia fizycznego między bohaterami, potem masz naszą Orzeszkową choćby (chociaż to bardziej obyczajówka była bardziej) i tam też tej fizyczności tyle nie ma, albo jest domeną "czarnych charakterów" (bo zły nie chce uczuć, tylko dobrać się do majtek), podobnie będzie u Orczy - też platoniczną, niewiele o stronie fizycznej. Gdzieś
  • Odpowiedz