Wpis z mikrobloga

Cześć mirki i mirabelki, od dłuższego czasu wstrzymywałem się od wypowiadania tutaj... obiecuję poprawę... jednak i mnie czasem coś poruszy do wpisu..

Wiem że potrzebujących i zbiórek jest tu co nie miara, wiele z pewnością ważniejszych choć nie mnie oceniać wartości innych. Psiak mojej przyjaciółki Odi poważnie się rozchorował (parwowiroza), choroba nieleczona to dla niego praktycznie wyrok śmierci. Sprawy nie ułatwia również sama jej sytuacja materialna w ostatnim czasie.

Fragment wpisu z zrzutki:

"Na miejscu Odi miał z miejsca zdobiona morfologię, która wykazała niebezpiecznie niską ilość limfocytów (poziom min. 6, Odi miał 1.6) czyli nie miał odporności na walkę z choroba, USG wykazało że jego jelita stoją, tzn praktycznie nie pracują. Dostał odrazu leki oraz kroplówkę. Musiałam zadecydować, czy podać mu surowicę syntetyczną od przychodni (oczyszczona, z samymi przeciwciałami), czy od tamtego pieska. Lekarka wyjaśniła, że biorąc surowicę od innego pieska, Odi może być narażony na konflikt krwi oraz dostać wstrząsu. Dlatego nie zastanawiając się zdecydowałam na podanie surowicy syntetycznej, gdzie odrazu miał też to podane. Jedna dawka surowicy kosztuje 250zł. Został na kroplówce w przychodni do godziny 19, po odbiorze wyglądał znacznie lepiej, nadal jednak był bardzo słaby, ale reagował już lepiej na wołanie go itp. Na następny dzień udaliśmy się również do przychodni na badania, leki i kroplówkę i po odbiorze go, lekarka powiedziała, że limfocyty nie wzrosły, ale też nie zmalały, a jelita i żołądek są już w lepszym stanie i jest w nich mniej płynu. To jednocześnie mnie uspokoiło ale nadal o niego się boję. Po powrocie dalej był słaby, ale jednak minimalnie lepiej wyglądał niż dzień wcześniej. Nawet udało mu się załatwić na krótkim wyjściu przed dom, co oznacza, że ma drożne jelita, mniej już wymiotuje. Jutro znowu badania, leki, kroplówki."

Mirki gorąca prośba, wiem, doskonale zdaję sobie sprawę że potrzebujących i zbiórek jest znacznie więcej, proszę jednak jeżeli nie pomagasz nie przeszkadzaj niosącym pomoc, dla ciebie nic nie znacząca drobnostka dla innej osoby może być "całym światem".

Widząc jej zmagania jak i znając samego Odiego od praktycznie niemal wyjścia spod ogona kiedy to z ogromnym zapałem wyrwała mnie ona w podróż przez kraj po wymarzonego psiaka zdecydowałem się wrzucić wpis tutaj. Więcej szczegółów z aktualizacją na bieżąco pod linkiem poniżej.

https://pomagam.pl/y344ek

#siepomaga #zrzutka #zwierzaczki #pomagajzwykopem
  • 1
  • Odpowiedz