Wpis z mikrobloga

Od kiedy byłem mały to pamiętam, że nie lubiłem bigosu. Nigdy mi nie smakował i później jak chodziłem do kumpli i rodzice oferowali mi bigos to nie chciałem, bo wiedziałem, że nie będzie mi smakował.
Pierwszy raz się przełamałem dopiero ostatnio na Wigilii w pracy, bo wszystko inne było bardzo dobre.

Jezus Maria jaki bigos może być pyszny, jak się nie wypłucze kapusty.

W domu cały czas bigos z płukaną kapustą, tak samo farsz do pierogów, krokietów... człowiek nie wiedział co tracił...

#gotujzwykopem #zalesie
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Krzysu: Generalnie nie próbowanie jedzenia bo z góry wie że sie go nie lubi, w momencie gdy sie nic nie wie, jest totalnie głupie i krzywdzące samego siebie.
Inna sprawa że każde żarcie można zepsuć, stąd pochodzą ludzie którzy preferują głównie maca, chińczyka, kebsa i słodycze, bo w domu wszystko było gówniane i niedorobione. Chodzi potem taki i dupcy przez 50 lat że polska kuchnia niedobra kuchnia, niedobre mieso, niedobre
  • Odpowiedz