Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci
Moim zdaniem najlepszy sposób na długoterminowy rozwój rynku nieruchomości w Polsce w myśli Kenystycznej to:

Państwowa agencja która będzie kupować 10proc nieruchomości od developera w każdej inwestycji wielorodzinnej. (W 2023 było by to 83tys mieszkań)
Następnie agencja wynajmuje mieszkania na 10lat z możliwością nadplacania kapitału przez wynajmujących by w okresie do 10latach otrzymać prawo pierwokupu i kredytowania pozostałej części kapitału na wolnym rynku.

- stymuluje podaż. Developer ma gwarancję sprzedaży 10proc swoich nieruchomości. Biznes nadal pewny.
- ogranicza wzrost cen nieruchomości ponieważ w danej lokalizacji pojawia się tańsza subsydiowana oferta z rządowej agencji na wynajem.
- brak gett biedoty. Mieszkania komunalne robione przez gminy bywają zadupiami przy torach kolejowych i ogniskami patologi. W tym układzie 10proc mieszkańców nawet bogatych zamkniętych osiedli to młode niebieskie kołnierzyki.
- ograniczenie korupcji urzędniczej i malwersacji. Budowa mieszkań przez samorządy to worek bez dna. Urzędnicy nie są developerami i nie mają kompetencji do robienia inwestycji.
- szansa na lepszą przyszłość i edukację młodych z biednych rodzin. Tak mało a jak wiele. Wśród patologi często młodzi nie mają szans na nic innego niż wielopokoleniowa patologia. Migracja do innego miasta zarobkowa z mieszkaniem wynajętym od państwa mogła by być mobilizującą szansą. To inwestycja społeczna dla wszystkich. Im więcej pracujących tym lepiej.

Agencja musiała by być kierowana kadencyjne. Np 33proc zarządu wymieniana co 5 lat. Jawna i publiczna. Należało by wytworzyć mechanizmy kontroli przez społeczeństwo i oczywiście odpowiednie organy.
Źle myślę?
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Raa_V: żadnych stymulacji i żadnych dopłat.
To tak jakby dopłacać do zakupu samochodu dla ludzi których nie stać. 50k dla singli i 100k dla rodzin. Ceny aut po pół roku by #!$%@?ło jak w nieruchomościach.
  • Odpowiedz
Państwowa agencja która będzie kupować 10proc nieruchomości od developera w każdej inwestycji wielorodzinnej.


@Raa_V: A dlaczego ma kupować XD Łaski dewy nie robią. Niech 10% oddają, jak we Francji.
  • Odpowiedz
  • 3
@papciebabcie: to się nie sprawdza i nigdzie nie sprawdziło w żadnym modelu. Nieruchomości są zbyt istotnym elementem życia społeczeństwa i budowania klasy średniej by zostawić je w rękach wolnego rynku. Należy pamiętać, że leczenie jest droższe niż zapobieganie dlatego nasze pokolenie powinno zainteresować w klasę średnią w przyszłości. Alternatywa to rozwarstwienie, brak ambicji i perspektywy młodego pokolenia które pójdzie w alko lub zostanie w piwnicy u rodziców. Patologia, bezdomność, budowa
  • Odpowiedz
@Raa_V: Wszystko fajnie, ale w takiej sytuacji popyt byłby #!$%@? w kosmos razy dwa, materiały z rynku by wciągło razem z działkami i budowlańcami jak czarna dziura. Każda nieoczekiwana sytuacja na rynku odbija się czkawką. Nie ma idealnych rozwiązań, co najwyżej można zacząć od kastralnego od każdego 3 ponadnormatywnego mieszkania na rodzine w linii Dziadkowie - Rodzice - Dzieci. To samo dla przedsiębiorców. Popyt musi spaść, popyt przy takiej podaży
  • Odpowiedz
  • 1
@Liarek123: tak, kastralny ok dla schematu ilość dzieci plus 1 w gospodarstwie domowym. Zrownanie podatku belki z kastralnym i ryczałtem za wynajem by też zacząć interesować lokalnych inwestorów w GPW.

Tylko, że to jest właśnie problem. Mieszkań i domów jest za mało więc należy stymulować ilość produkowanego towaru na rynek. Jeżeli ten program co mówię miałby nawet produkować 100k nadmiaru mieszkań trocznie to dopiero za 20lat dojdziemy do średniej unijnej
  • Odpowiedz
@Raa_V: Żeby stymulować nadprodukcję mieszkań wystarczy deweloperom zmniejszać obciążenia podatkowe z każdym kolejnym progiem wybudowanych mieszkań. To ma też ten plus że działali by pod jedną spółką kumulując odpowiedzialność, a niej tak jak dziś że spółka otwierana na inwestycje 6 bloków. I tak za każdym razem.

Załóżmy coś takiego:
- 500-1000 oddanych mieszkań
- 1000-3000 oddanych mieszkań
- 3000-8000 oddanych
  • Odpowiedz
  • 1
@Liarek123: interesujący mechanizm ale żeby developer mógł budować potrzebuje popytu. Działek w dogodnych lokalizacjach jest coraz mniej i są coraz droższe. A więc developer i chwała mu za to dążący do maksymalizacji zysków będzie robił coraz gorszy standard i coraz mniejszy metraż mając coraznoejsze zasoby. Rozwiązanie to ta agencja która zapewniła by zbyt 10proc także w dalszych lokalizacjach ale przede wszystkim mieszkania dla rodzin z dziećmi a nie mikrokawalereki.

Dwa
  • Odpowiedz
@Raa_V: Patrzysz z perspektywy budowania małego osiedla, ja patrze tylko i wyłącznie z perspektywy budowy bloków mieszkalnych. Tworzysz plan zagospodarowania na jakimś terenie, dbasz o jego komunikacje z miastem, tworzysz ten plan na najbliższe 8-10 lat. Dajesz deweloperom czas na zagospodarowanie tam terenu gdzie ich usadzisz, oni mają czas na wybudowanie, ty na inwestycje które obiecałeś -> profit powstanie kolejnego małego ośrodku życia dobrze skomunikowanego z miastem. Wiele terenów przy
  • Odpowiedz
  • 1
@Liarek123: plus tramwaj metro w dzielnicy osciennej -> pociąg, autobus do tej dzielnicy w miejsce przesiadkowe. Ludzie w takim Radzyminie pod Warszawą tak jak piszesz, otoczonym łąkami chętnie by mieszkali gdyby nie trzeba było spędzić godziny w aucie w korkach na dojazd.
  • Odpowiedz