Wpis z mikrobloga

#ciekawostki #iskrywiedzy

Whiskey powódź oraz pożar w Dublinie – 1875 r.

Czasem jest tak, że powódź łączy się z pożarem — tak dzieje się na przykład po trzęsieniach ziemi, gdzie dochodzi i do fal tsunami i do pożarów domów. Tym razem w Dublinie było jednak inaczej. Doszło do katastrofy alkoholowej, a mieszkańców zaalarmowały świnie, dzięki którym liczba ofiar była prawdopodobnie najniższa z możliwych.

Według historyków wszystko zaczęło się od pożaru (przyczyn nie znamy), który wybuchł 18 czerwca 1875 r. około 20:00 w składzie wolnocłowym przy ulicy Ardee w Dublinie. W składzie przechowywano 1 193 000 litrów whiskey. Płomienie dość szybko przerzuciły się na pobliskie zagrody dla zwierząt, co wywołało niezwykle donośny świński kwik. Zaalarmowani tym dźwiękiem mieszkańcy zbiegli się na miejsce i zobaczyli pożar składu z alkoholem, który początkowo nie wydawał się aż tak groźny, jednak około 21:30 ogrzane ogniem beczki z whiskey zaczęły wybuchać, zalewając wszystko alkoholem.

https://iskrywiedzy.pl/wp-content/uploads/2024/01/image-1024x683.png
Wielki pożar whiskey w Dublinie 1875 r.

Oczywiście wiemy, że alkohol sam z siebie się nie pali, a palą się jedynie jego opary — co więcej, 40-procentowego roztworu też nie da się podpalić, jednak w tym miejscu przechowywano alkohol „w mocy beczki”, co oznacza, że był on zdecydowanie mocniejszy i to w tej historii było najbardziej tragiczne! Przy wysokiej temperaturze część alkoholu odparowywała, wytwarzając łatwopalne wyziewy, a rosnąca liczba uszkodzonych beczek sprawiała, że coraz więcej whisky wylewało się po prostu na ulice.

Skala pożaru i wycieku była tak duża, że doprowadziło to do powodzi whiskey na ulicach Dublinu. Fala powodziowa sięgała nawet 15 centymetrów, a lokalni mieszkańcy nie mogli przegapić takiej okazji i z chęcią raczyli się tym darmowym trunkiem na miejscu i łapali go też do każdego naczynia, jakie znaleźli pod ręką.

https://iskrywiedzy.pl/wp-content/uploads/2024/01/image-3.png
Wielki pożar whiskey w Dublinie 1875 r.

Przegapienie takiej okazji byłoby grzechem, prawda? Cóż, było zupełnie odwrotnie, bo to właśnie w tym miejscu dało o sobie znać to, że był to alkohol o wiele mocniejszy niż zwykła whiskey. Z powodu zatrucia alkoholowego aż 24 chytre na whiskey osoby trafiły do szpitala, a kolejnych 13 w efekcie tej powodzi zmarło — też od zatrucia alkoholowego. Dzięki „świńskiemu alarmowi” w wyniku samego pożaru nie zginął nikt.

Straty w whiskey oszacowano na — w przeliczeniu na dzisiejsze — około 35 000 000 złotych. Spłonęło też kilka budynków, a samo wydarzenie zostało w mediach nieco „przykryte” przez lokalne władze, ponieważ opisy dziennikarzy o latających po ulicach w trakcie pożaru pijakach z chochelkami były zarazem zbyt chwytliwe dla zagranicznej prasy jak i upokarzające dla lokalsów.

---

W znalezisku kolejne dwa przypadki powodzi, które nie zalały miasta wodą.

#uk #whisky
iskra-piotr - #ciekawostki #iskrywiedzy

Whiskey powódź oraz pożar w Dublinie – 1875 ...

źródło: iskry wiedzy wyd 1 - okladka powodzie bez wody kopia

Pobierz
  • Odpowiedz