Wpis z mikrobloga

Czy macie jakieś sprawdzone przepisy na pozbycie się przebarwień/blizn po trądziku różowatym? Są to takie czerwone kropki, płaskie, nie ma ich jakoś dużo, ale są widoczne. Nie są to pryszcze, ani nic ropnego, po prostu takie mini czerwone blizny.

Do tej pory korzystałem z zabiegów laserowych (5 terapii zaliczonych), w zeszłym tygodniu zacząłem kwas azelainowy (APIS 30%). Laseroterapia pomogła, aczkolwiek nie jest to ten idealny efekt, na który wciąż czekam.

Kosmetolog (ten, który robił laseroterapie) zaproponował zabieg kwasem azelainowym w gabinecie, ale nie wiem czy jest sens skoro mogę sobie to sam ogarnąć w domu, bez marnowania czasu na jazdę tam i z powrotem.

Może są jakieś inne zabiegi, na które warto się zdecydować? Ewentualnie kosmetyki godne polecenia?

#cera #tradzik #przebarwienia #dermatolog
  • Odpowiedz