Wpis z mikrobloga

#fotowoltaika
Jak to jest z czyszczeniem paneli? Czy ktoś przerabiał temat?
Instalator twierdzi, że nie trzeba myć bo deszcz, ścieg i naturalne czynniki atmosferyczne plus powłoka ochronna paneli jest samowystarczalna na dwadzieścia lat.
Sąsiad i drugi sąsiad myją co wiosnę bo ich instalator tak im poradził.
  • 12
@Raa_V: zalezy jak są brudne ;) ogólnie deszcz zmyje większość syfu

no I ile musisz zapłacić za usługę.

sprawa jest prosta : porównaj wykresy przed i po myciu u sąsiadów..

jest masz sporo paneli - nie opłaca się. jeśli mało, wtedy każdy % się liczy i warto

ja nie myłem jeszcze..
@Raa_V: Koszt mycia wiekszy niż zysk, to samo z odśniezaniem. Jak masz na gruncie i akurat robisz sobie spacer to możesz z nudow i coś to da, ale żeby marnowac na to czas który mzna spozytkowac inaczej to nie ma sensu. Jak chcesz umyc to lepiej w trakcie deszczu wodą miekką, nie uzywaj wody z kranu bo jest twarda i zostana minerały na szkle jak wyschnie.

Tak wiec jak spacerujesz w
@Raa_V: Ktoś robił testy z pomiarami. Przy "normalnym", chyba rocznym zabrudzeniu - zysk po umyciu na granicy rozpoznawalności. Czyli tylko gdy faktycznie bardzo brudne, to ma sens. Ale chyba jest jeden znaczący wyjątek: jak ci "bocian" narobi, to jest potężny kleks i to i samo nie zniknie i zacienia dany, konkretny fragment panelu wyłączając w zasadzie cały.