Wpis z mikrobloga

Jak tam Mirasy stary rok? U mnie wszystko dobrze się kończy. Choć do pełni szczęścia brakuje żeby ktoś rozjechał na pasach pewną kaczkę. Potem ewentualnie dzikie świnie mogą obgryźć jej nogi :-)
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach