Wpis z mikrobloga

@Spooky_Johnny: większość tu przedstawia overspray kobiet jako zbrodnię, a wychwala "elegancję" jak facet da 3 osiki. Powiem tak: xD
Overspray to jedyna słuszna droga, masz być wyczuwalny już z pewnej odległości. Z iloma osobami wchodzisz w tak bliski kontakt, że poczują te żałosne 3 psiki? Dla przeciętnego np. współpracownika w biurze jak dasz 3 psiki to efekt jest taki sam jak gdybyś dał 0. Zwłaszcza, że to co dzisiaj jest w
@Spooky_Johnny: ja mam taką sąsiadkę po 40 co jak zejdzie po schodach (nawet jak się z nią nie mijam a przechodzę przez klatkę po niej jakiś czas) to rozpływam się w tym zapachu, muszę ją zagadać w końcu co to jest, bo po prostu mam ochotę ją zjeść, przy okazji zajebisty milf.
@Spooky_Johnny: Nie wiem jak u Was, ale ja zazwyczaj używam 1-3 psików. Tak żebym ja coś tam czuł, nie męczyło, a inni niezbyt wyczuwali. Różowa? No z 10-20, po całym ciele/ubraniach. No i druga sprawa, że dużo kobiet używa perfum kilka razy dziennie.