Wpis z mikrobloga

Moi znajomi są znani z #!$%@? na drodze 3 razy szybciej niż dozwolona prędkość. Dlatego jak mi proponują podwózkę, albo jakieś spotkanie i że "nie musisz jechać tramwajem, przyjadę po Ciebie" to wypełnia mnie groza.

Pewnego razu nie wytrzymałem bo przyjechał po mnie jeden z nich, i przy takiej prędkości skręcał, że robił drifty, wjeżdżał czasami pod prąd bo "tak będzie szybciej", przejeżdżał przez tereny niedozwolone bo "zasady są po to żeby je łamać" i kazałem żeby mnie wypuścił z tego samochodu natychmiast bo wyskoczę przez drzwi. Na szczęście zaparkował (oczywiście w miejcu niedozwolonym i na awaryjnych) i potem mi się pytał co się stało, ja się spytałem czemu tak musi #!$%@?ć cały czas na drodze, on powiedział że jeżdżenie szybciej jest bezpieczniejsze. Jak się spytałem w jaki sposób to odpowiedział "no tak po prostu jest, stary".

Trochę się #!$%@?łem i z nim nie gadałem ale potem poszliśmy na piwo z jeszcze innym znajomym i mój pierwszy znajomy spytał się drugiego "tej, bo tu maniu spanikował jak jechałem z nim że za szybko, powiedz że jeżdżenie szybsze jest bezpieczniejsze niż normalne?" on odpowiada "tak, serio, no tak jest", ja się pytam w jaki sposób to odpowiada "no tak, serio, tak po prostu jest".

I potem trzeci znajomy też potwierdził i znów jak się spytałem dlaczego to tylko usłyszałem odpowiedzi "no bo tak jest, po prostu". Nigdy konkretnych argumentów.

Wy też tak zapieralacie czy tylko ja mam takich #!$%@? znajomych? Mam prawo jazdy ale nie jestem aktywnym uczestnikiem ruchu drogowego, rzadko jeżdżę i nie mam samochodu bo po prostu mam wszędzie blisko i jak już jadę to przepisowo. Czy jeżdżenie szybciej jest bezpieczniejsze od normalnej jazdy? I jak tak to dlaczego?

#przegryw #motoryzacja #samochody
  • 15
@Gav1nsky: Nie, nie jest. Po prostu ktoś kiedyś słusznie zauważył, że przykładowy dziadek jadący 55 km/h na autostradzie stanowi zagrożenie, więc rozmaite ameby wyciągnęły konkluzję: SZYBCIEJ -> BEZPIECZNIEJ.
  • 0
@przegrywam_przez_miasto:

Szybciej znajdziesz się w miejscu docelowym, a więc krócej będziesz w ruchu drogowym gdzie jesteś narażony na wypadek

Może, ale takie wypadki jak #!$%@? mają większą częstotliwość i są bardziej śmiertelne niż jak jedziesz normalnie, jak ktoś w Ciebie wjedzie gdy jedzie 50 a ktoś 100 to w którym wypadku masz większą szansę na przeżycie?
@Gav1nsky twoi znajomi są #!$%@?. Jedyna sytuacja w ruchu drogowym, kiedy przydaje się szybkość i przyspieszenie to wtedy, gdy wyprzedzasz kogoś na dwukierunkowej to im szybciej wykonasz manewr tym lepiej. Łamanie wszelkich przepisów drogowych to debilizm i brak instynktu samozachowawczego. Jakbym miał takiego znajomego i wiedział, że tak zapieprza to bym nie wsiadał do jego auta na żadne podwózki.
Prawdopodobnie nawet jak im powiesz prosto w twarz, że to zjeby to nie
@Gav1nsky: Jeżdżenie szybsze nie jest ani bezpieczne ani niebezpieczne. Bezpieczeństwo zależy od mózgu kierowcy. Jeśli twoi znajomi nie potrafią się trzymać na swoim pasie/kierunku to nie ma w tym nic bezpiecznego.

Przede wszystkim taka jazda jest nieprzyjemna dla pasażera i jak ktoś jest normalny to nie będzie tak jeździł jeśli pasażer sobie tego nie życzy.
@Gav1nsky: też kiedyś miałem takiego znajomego. Odkąd jeżdżę z córką, mając przewidywanie oraz szybkość reakcji lepszą od przeciętnego człowieka, jeżdżę zgodnie z przepisami. Ewentualnie nieznacznie ponad, ale to jest czas reakcji, praktycznie przepisowo. Nie raz mnie to uratowało, bo nie musiałem hamować gwałtownie. A robić tak mając 3msc dziecko na pokładzie może się źle skończyć.