Wpis z mikrobloga

Zauważyłam że nie ma w sumie nic bardziej groźnego niz zakompleksieni ludzie , zawsze się wylewa z nich taki hejt i muszą sobie zawsze jakaś załatać zranione ego dobijaniem kogoś
Jak byłam bardzo szczupła to słyszałam "ojej ale ty jesteś wychudzona zjadłabys coś jestes chora ? "
Jak przybrałam na wadze urosły mi cycki i tyłek "ojej ty masz chyba nadwagę powinnaś schudnąć
Do tej pory pamiętam sytuację jak poszłam z ex kupować sukienkę na wesele miałam jakieś 19 lat i nosiłam rozmiar M przy dość wysokim wzroście , to taka paskudna z twarzy jak wiedźma wychudzona jak flak sprzedawczyni do mnie z ironia "ta sukienka na pani źle leży jest pani za gruba " xD tak ważąc 64 kilo na 170 wzrostu xD
Chciała się wyżyć bo ważyła może 40 kilo ale była poprostu stara wredna wiedźma
I nie sukienka wcale nie była na mnie za mała nie chciała się poprostu dopiąć na biuście a ta baba wykorzystała to żeby mnie wyśmiać bo byłam młoda ladna i miałam ciemne włosy za pas
Do domu wracałam z płaczem
Morał ? Ja się nie boje duchów ani potworów spod szafy , ja się boje ludzi i ich podłości
  • 8
@Melancholijny_Czlek: mnie mało co rusza bo akurat nigdy nie aspirowałam do miana pięknej , a mimo to i tak niektóre baby były dla mnie mega podle czasami , najgorsze dojebki dostawałam jak byłam mega chuda , miałam mega długie włosy i o siebie bardzo dbałam w połączeniu ze skromnym wtedy charakterem to była jakaś masakra
Później uzbroilam się w grubsza skórę i stałam się oschła
@Linnior88: a czasem lepiej udać, że się czegoś nie słyszy - szczególnie od ludzi, których zdanie w zasadzie gówno Cię obchodzi.

Kolega mój miał na to taką anegdotę, że jak słucha jak ktoś obcy go krytykuje, to jest zafrapowany, że gówno ludzkim głosem przemówiło.