Wpis z mikrobloga

@kopek No z zegarmistrzami zaczyna sie rób krucho. Miasto ok.40k mieszkańców został jeden co ogarnia naprawy ale tanio nie jest, reszta wymieniacze baterii i dorabianie kluczy. Jeżdżę do mniejszej miejscowości gdzie jest ok. 20k mieszkańców do dziadeczka co wygląda jak mistrz Ugway z Kung Fu Pandy :D i chyba robienie zegarków trzyma go jeszcze przy życiu. Ceny ma śmiesznie niskie. Do miasta Wojewódzkiego mam tez z 20km i tam jest kilku zegarmistrzów