Wpis z mikrobloga

Dzień dobry,
Jak zwykle moc internetów jest ogromna, potrzebuje pomocy.
Z dnia na dzień operator @orange odciął mi moje usługi. Zacznę od początku, nastał piękny dzień iż sprzedałem z żoną klitkę 40m2 i za podobną cenę kupiliśmy wymarzone 70m2 na uboczu, od 7 lat siedzę sobie w Orange i nigdy nie miałem problemu, czy to z internetem (światłowód) czy połączeniami. Udałem się więc do salonu Orange prosić o przeniesienie usługi na nowy adres, niestety kabel światłowodowy należy do innej firmy i niestety nie ma możliwości podłączenia operatora, umowa do stycznia 2025 (światłowód, telewizja, 2 telefony ) niestety złożenie prośby o wcześniejsze zakończenie umowy zostało odrzucone,
Dostałem dwie możliwości:
Opcja A
- kara za zerwanie umowy (koszt około 1800 zł)
Opcja B
- internet mobilny,

Po przeanalizowaniu wszystkiego lepiej mieć ten mobilny internet na wyjazdy do rodziców, dziadków ok pojechałem podpisałem umowę (20.12.23) z miesięcznym okresem wypowiedzenia liczonym od następnego okresu rozliczeniowego ( rozwiązanie umowy 2 lutego), nawet ok bo mieszkanie opuszczamy 18 stycznia więc moja strata, zapłacę za te pare dni.
21.12.23 wstaję przy pięknej pogodzie, nie działa mi sieć komórkowa???? WTF??? Telefon potrzebny do pracy, znajomi, praca itp.
Jadę do salonu, Pan obsługujący informuje mnie iż zaszła pomyłka i Pani z którą dzień wcześniej podpisałem umowę musiała coś pokręcić, ok ludzki błąd zgłoszenie przyjęte wróciłem do domu.
Zona moja z względu, między innymi na światłowód może pracować parę dni w tygodniu z domu, po przyjeździe okazuje się iż nie działa internet, telewizja ????? Dzwonimy do salonu, Pan obsługujący mnie załamuje ręce i odsyła do gownobota, który nie jest wstanie mi pomóc. Zostają mi odłączone dane z aplikacji Orange (faktury, helpdesk aplikacyjny)
Jedyna pomoc jest taka że reklamacja moja powinna być załatwiona priorytetowo, przed świętami mają na to 14 dni??
Ogólnie afery bym nie robił z powodu ludzkiego błędu, ale zostałem bez internetu, telefonu kontaktu z chorymi dziadkami, brakiem aktualnych faktur, dodatkowo Pani w salonie podpisując umowę na internet mobilny miała wysłać mi umowę (jak to zawsze robiła na maila) umowy nadal nie otrzymałem.
Normalnie człowiek poszedłby do innego operatora podpisać już umowę i tak oczywiście zrobię, pytanie czy mogę zerwać umowę jednostronnie z operatorem za tak rażące błędy z ich strony?

#kiciochpyta #pomocy #orange #afera #orangeflex
  • 5
  • Odpowiedz
@Dezzerter: Moze nie zrozumiales kogos, czy w Orange nie ma przenoszenia umowy z swiatlowod na internet mobilny zamiast wypowiedzenia? Brzmi jakbys podpisal nowa umowe a stara rozwiazal wiec co sie mialo dziac z twoimi numerami i internetem skoro ja rozwaizales?
Swoja droga robisz cos takiego w okresie przedswiatecznym.
  • Odpowiedz
  • 0
@krzywy_kanister dobrze zgodziłem się na to, aczkolwiek wszystko miało zostać wyłączone 2 lutego, a abonament miał pozostać po "staremu"
Zgodzili się na to, abym zrezygnował z światłowodu oraz telewizji, ale za to mam podpisać umowę na internet mobilny.
  • Odpowiedz
@Dezzerter: Tylko czy uzyli okreslenia wypowiedzenie umowy? Po prostu mi swita, ze jesli zmieniasz adres gdzie nei ma swiatlowodu i decydujesz sie na internet mobilny, nastepuje jakies przeniesienie umowy, wypowiada sie zwykle przy przynoszeniu numeru (z specjalna adnotacja do przeniesienia czy wnioskiem u operatora docelowego) czy przy faktycznej rezygnacji. Tyle kojarze ze slyszenia bo takiego wariantu nie mialem tylko przerzucenie numerow z orange do nju, bez internetu stacjonarnego lub dedykowanego
  • Odpowiedz