Dziś mija dwa lata od zakupu największej motoryzacyjnej wtopy życia. Pod koniec 2022 postanowiłem kupić samochód z trochę większymi możliwościami ładunkowymi niż kombi, jednocześnie nie chciałem busa. Szukając czegoś odpowiedniego trafiłem na wyprzedaże w Fiacie, akurat było Doblo, bez jakiś fajerwerków ale mniej więcej to o co mi chodziło, w tym co było najważniejsze to możliwość złożenia foteli i zrobienia sobie większego bagażnika. Cena 76tys netto, za nowy samochód, kupiłem za gotówkę i wtedy się wpakowałem w najbardziej awaryjny samochód jaki do tej pory miałem. Na dziś przebieg jak na pic rel i w tym okresie następujące awarie: - Wymiana wtrysków paliwa bo szarpał - Wymiana wtrysku AdBlue i to dwukrotnie, aktualnie chyba znów jest do wymiany bo mocno kopci i strasznie śmierdzą spaliny - Sterownik odpowiedzialny za start/stop bo jak zgasł to nie odpalał przy naciskaniu sprzęgła l - Łącznie 6 różnych czujników - Zegary bo wariowały - Kolektor wydechowy bo pękł - DPF czyszczony dwa razy bo sam się nie wypala pomimo że auto robi dłuższe trasy po autostradzie
I ostatnia awaria, nawiew działa tylko na maksimum, niższe biegi nie działają.
Irytujące są te sytuacje, zwłaszcza że mam z tyłu głowy, że gdybym kupił jakieś 10 letnie Berlingo za siedem tysięcy to prawdopodobnie bym przez ten okres tylko tankował i robił części eksploatacyjne.
Pod koniec 2022 postanowiłem kupić samochód z trochę większymi możliwościami ładunkowymi niż kombi, jednocześnie nie chciałem busa. Szukając czegoś odpowiedniego trafiłem na wyprzedaże w Fiacie, akurat było Doblo, bez jakiś fajerwerków ale mniej więcej to o co mi chodziło, w tym co było najważniejsze to możliwość złożenia foteli i zrobienia sobie większego bagażnika. Cena 76tys netto, za nowy samochód, kupiłem za gotówkę i wtedy się wpakowałem w najbardziej awaryjny samochód jaki do tej pory miałem.
Na dziś przebieg jak na pic rel i w tym okresie następujące awarie:
- Wymiana wtrysków paliwa bo szarpał
- Wymiana wtrysku AdBlue i to dwukrotnie, aktualnie chyba znów jest do wymiany bo mocno kopci i strasznie śmierdzą spaliny
- Sterownik odpowiedzialny za start/stop bo jak zgasł to nie odpalał przy naciskaniu sprzęgła l
- Łącznie 6 różnych czujników
- Zegary bo wariowały
- Kolektor wydechowy bo pękł
- DPF czyszczony dwa razy bo sam się nie wypala pomimo że auto robi dłuższe trasy po autostradzie
I ostatnia awaria, nawiew działa tylko na maksimum, niższe biegi nie działają.
Irytujące są te sytuacje, zwłaszcza że mam z tyłu głowy, że gdybym kupił jakieś 10 letnie Berlingo za siedem tysięcy to prawdopodobnie bym przez ten okres tylko tankował i robił części eksploatacyjne.
#motoryzacja #samochody #fiat #gorzkiezale