Wpis z mikrobloga

Historia najgłupszego zakładu na ziemi kłodzkiej jaki istniał...

Ze szczytem Kamiennej Góry koło Pokrzywna związana jest bardzo ciekawa historia, która miała mieć miejsce w 1887, kiedy to niejaki August Ponzel wraz z kolegą udali się na przechadzkę po grubo zakrapianej imprezie...
W takich właśnie sytuacjach najczęściej dzieją się najdziwniejsze historie. Gdy dwóch kolegów dotarło na szczyt i stanęli nad około 10 metrową przepaścią, druh zapytał Augusta czy by w nią wskoczył. Jako że odwagi Ponzlowi nie brakowało, to przyjął zakład, którego nagrodą miało być pęto kiełbasy oraz butelka żytniówki. Od słowa do słowa śmiałek wziął rozbieg i skoczył ze skraju skały.
Przysłowie, które mówi, że ktoś ma więcej szczęścia niż rozumu, pasowało w tej sytuacji jak ulał. Ponzel skacząc pochwycił się drzewa i przetoczył się przez nie odbijając od gałęzi.
Powiada się, że spędził około tydzień w łóżku lecząc rany, popijając żytniówkę i zagryzając kiełbasą. Na pamiątkę tego wyczynu,
na szczycie umieszczono tabliczkę “Śmiały skok Ponzla”....

Historię tę znajdziecie w naszym ebooku o ziemi kłodzkiej i jej mało znanych miejscach. Jest to pozycja, która na pewno nie spodoba się wszystkim, jednak Ci, którzy lubią zwiedzać mało szablonowe miejsca i chcą poznać ziemię kłodzką na nowo to polecamy :)
wolnymkrokiem - Historia najgłupszego zakładu na ziemi kłodzkiej jaki istniał...

Ze ...

źródło: P7130478

Pobierz
  • 6