Wpis z mikrobloga

Czyli jak przekonam w jakikolwiek sposób ofiarę jakiegoś przestępstwa to spoko, nie ma zarzutów, nic się nie stało. W dodatku od tamtego czasu nie wyszły na jaw żadne inne przesłanki że ktoś faktycznie winny, ale masa że działa aby tuszować tą sprawę. Spoko.
#famemma
  • 3
@tabarok: i to jest podstawowy błąd internetowych rozpraw, jakieś #!$%@? o wybielaniu, tuszowaniu. Tak to nie działa, jak są dowody to ktoś idzie siedzieć i koniec. Tutaj nie są ważne jakieś pierdy w internecie a fakty.
Sąd nie przyjmuje dowodu w postaci " wygrałem w dramie internetowej, lepszy mam pr "

Tak jak to Sylwek próbuje wszystkim wmówić
@tabarok no dokładnie tak to działa, nie ma dowodu nie ma wyroku. Gdyby wsadzali ludzi za każdy pierd w internecie to nie dawno nie było by ich gdzie wsadzać