Wpis z mikrobloga

Kipi mi z uszu ze wściekłości! Miałam iść spać, ale się totalnie wściekłam. 3 miesiące temu poznałam kolesia przez wspólną znajomą. Koleś rok ode mnie starszy, totalnie nie atrakcyjny dla mnie, ale bidoczek siedział sam i się nie odzywał, więc pomyślałam, że dobra dusza ze mnie będzie i zaopiekuje się nim. Intensywnie zaczęliśmy pisać, gdzie wydawał się mądrym facetem, ale gdy spotykałam się z nim /tylko u mnie w domu/ to totalna nuuuuda. Nie miał się gdzie podziać więc był u mnie prawie co dzień. Raz na jakiś czas wychodziliśmy gdzieś za moją usilną namową. Totalna nuda. Będąc 2 razy w knajpie, stawiałam mu, bo nie potrafił mi postawić piwa xD Po czym mówię mu bezpośrednio, następnym razem Twoja kolej żeby mnie zabrać gdziekolwiek!!! i dostaje odp: daj mi 2 tygodnie na zastanowienie. Po czym po 2 tygodniach dowiaduje się, że jestem zbyt agresywna i to koniec naszych kontaktów xD

#przegryw #niebieskiepaski #rozowepaski
  • 59
  • Odpowiedz
@SScherzo: Stawiałam mu, bo zabierał mi cenny czas, który chciała przeznaczyć na picie browara xD

@payner: Wariaci mi już bokiem wychodzą. Nie, bo zawsze był jeszcze bardziej sztywny. Tylko, że w kontaktach nie osobistych był zupełnie normalny i taki, że traktowałam go jak dobrego kumpla.

@endipek: Nic jestem na tyle głupia, żeby tracić 3 miesiące od tak. Miał swoje plusy, ale nie face-to-face
  • Odpowiedz
@payner: Nigdy nie widziałam go pijanego, bo zawsze był autem, więc tylko 1 piwo wchodziło w grę. Z jego opowieści wynika, że nie da się go upić, bo się jeszcze bardzie spina, żeby nie palnąć gafy i jedyne co widać, to zaburzenia koordynacji. Myślałam, że ludzie piją żeby się wyluzować. Dziwne, nie?

@jestem_legenda: i patrzeć przez następne 100lat oblądając etapy sukcesji wtórnej
  • Odpowiedz
Z jego opowieści wynika, że nie da się go upić, bo się jeszcze bardzie spina, żeby nie palnąć gafy i jedyne co widać, to zaburzenia koordynacji. Myślałam, że ludzie piją żeby się wyluzować. Dziwne, nie?


@Miniaa: o kurde mialem kiedys tak, pilnowalem kazdego slowa...

a teraz robie z siebie celowo debila nawet na trzezwo jak mam taki kaprys xD i mi nawet dobrze z tym, chyba, że czasem przesadze to aż czuje sie głupio :D ale to uczucie szybko
  • Odpowiedz
@payner: Wydaje mi się, że jak byłam jeszcze w LO, na początku 18nastek to też się bardzo pilnowałam, bo to chyba wtedy tak jest, że je lepiej się obawiać na początku doświadczeń z alkoholem na co można sobie pozwolić niż potem żałować. Może nie aż tak, ale wiesz o co chodzi ;)

Czuje jakiś wewnętrzny roztrój, bo własnie mu obrobiłam dupę w internetach, a jednocześnie jest mi go żal.
  • Odpowiedz
Czuje jakiś wewnętrzny roztrój, bo własnie mu obrobiłam dupę w internetach, a jednocześnie jest mi go żal.


@Miniaa: no ale inni sztywniacy teraz moga to przeczytac i sie ogarnąc i moze mnie i innych nie beda poprawiac na kazdym kroku xD ! dobra karma jak nic.
  • Odpowiedz
@karolzzr: Nasza logika się jedyna w swoim rodzaju. Zresztą można by liczyć na to, że taki facet jest lojalny i wdzięczny, to taka inwestycja na przyszłość i nie mam tu na myśli friendzone.
  • Odpowiedz
@Miniaa: No to tak, wg mnie myślałaś, że robisz dobrze, robisz mu łaskę, że może się spotykać z taką dziewczyną, a w jego oczach byłaś zwyczajnie upierdliwa.

Jak człowiek mówi, że woli siedzieć w domu, to znaczy, że woli siedzieć w domu, a nie włóczyć się po knajpach. Chciałaś go "wyprostować" czy jak?
  • Odpowiedz
@Adrian00: @LuisBenuel: Gdy ktoś przesiaduje u mnie w domu, dzień w dzień, to trudno mówić o mojej nachalności. Zwłaszcza, że to nie ja miałam jakieś wybuchy zazdrości. Jeśli ktoś chce siedzieć w domu, to nie siedzi, tylko w swoim, a nie zawraca gitarę.

@MooSK: Nie z litości, miał swoje zalety.
  • Odpowiedz