Wpis z mikrobloga

@dziwnyczlowiek: Shitposterem, strażnikiem nocnego ogniska. Mogę pracować 22-6, okresowo nawet bez dnia przerwy. Nie widzę wad takiej pracy, mogę ją wykonywać z łóżka, jeść i pić kiedy chcę. Na razie jestem w to kiepski, ale się rozwinę, jakiś kurs z social mediów, co myślisz?
  • Odpowiedz
@Suheil-al-Hassan: Nie wiem czy ten zawód ma jakąś przyszłość. Podejrzewam w sumie ze gałęzią rozwoju jest głębsze wejście w marketing. No, ale jeśli czujesz się zjednany wykonując taki zawód to czasem lepiej jest iść za głosem duszy niż się wypruwać robiąc coś czego nie czujesz.
  • Odpowiedz
@Suheil-al-Hassan: Nie no społecznościówki raczej nie upadną, bo ludzie lubią dzielić się myślami, lubią widzieć swoje ja pośród innych. Bardziej miałem na myśli, że takie surowe szitpostowanie to raczej nie jest przyszłościowy zawód, bo pewnie te zawody na najniższych szczeblach będą powoli automatyzowane i będzie to może robić AI pod nadzorem jakiegoś właśnie takiego marketingowca bardziej wyszkolonego i wyuczonego kontoli tłumu czy jakoś tak.
  • Odpowiedz
@Suheil-al-Hassan: Jeśli chodzi o ludzi którzy w produkcie widzą pracę innego człowieka lub sztukę, to oni będą chcieli żeby obcować z tym co stworzył człowiek, ale jeśli chodzi o ludzi którzy widzą jedynie produkt jako tylko produkt, to ich nie będzie obchodzić czy stworzył to człowiek czy AI jeśli będzie to na podobnym poziomie. Wydaje mi się że tego drugiego typu jest więcej, szczególnie wśród nowszych pokoleń.
  • Odpowiedz
@dziwnyczlowiek: Ale w relacjach międzyludzkich, które tutaj na wykopie też mają miejsce...czy nie chodzi czasem o trochę uwagi od drugiej, żywej osoby? AI Nie będzie Tobą PRAWDZIWIE zainteresowane. Może tostować cokolwiek, ale Ty wiesz, że to algorytm i ma Cię w dupie. Wiesz, że nie będzie z tego żadnej znajomości. Czy w epidemii samotności nie to się liczy, żeby była ta prawdziwa osoba?
  • Odpowiedz
@Suheil-al-Hassan: No masz jak najbardziej rację, tylko ja bardziej o tym mówiłem w kontekście reklamy i marketingu. Nie powiesz mi chyba że ludzie wchodzą na socjale marketingowe żeby poczuć kontakt z żywą osobą w postaci specjalisty social mediów. Nawet teraz jesteś dla marketingowca niczym jeśli nie jesteś jakąś konkretną grupą którą można określić. Co do prywatnych relacji, to się zgadzam, że relacja z prawdziwym człowiekiem jest o wiele wyraźniejsza i
  • Odpowiedz
@dziwnyczlowiek: Ale ja chciałbym raczej promować LUDZKĄ twarz w stosunkach na linii konsument-przedsiębiorca. Rozumiem, że AI może odpowiadać na powtarzające się i żmudne pytania czy robić inną robotę na help-desku, ale chyba wszyscy chcemy czasami ludzkiego podejścia? Że jednak postujemy w social mediach sami, i można się do nas odezwać, i my nawet odpiszemy, Być może trend będzie taki, że w pewnym momencie firmy zaczną się chwalić, że np. na
  • Odpowiedz
@Suheil-al-Hassan: Bardzo możliwe że tak będzie i bardzo możliwe że ludzie się też przyzwyczają po prostu do AI. Queen w latach 70 na albumach drukowało informacje że nie używają syntezatorów, bo ludzie woleli żywą muzykę prosto spod palców muzyków, a dzisiaj masz oprócz syntezatorów jeszcze inne rzeczy które eliminują błędy/duszę z gry, prym wiedzie też muzyka elektroniczna. Jakoś większość ludzi nie jest z tego powodu niezadowolona. No ale to jest
  • Odpowiedz
@dziwnyczlowiek: A może byś widział mnie w roli jakiegoś rzecznika prasowego? Ja bym się odnalazł.

Myślę, że trochę przeceniamy AI. i głównie na linii potrzeby drugiego człowieka a AI. AI nigdy nie zastąpi człowieka fizycznie, bo nie istnieje takiej formie. To nadal będzie coś bazujące na czymś, a nie odrębny byt. Zapewne cała AI, poza Wi będzie miała jakiś backdoor. Będziesz pewny, że robot podczas seksu z Tobą tego nie
  • Odpowiedz
@Suheil-al-Hassan: No jak mówiłeś że nie masz moralnych barier to taka praca rzecznika prasowego to będzie pasowała ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Oczywiście, że przeceniamy, a z drugiej strony też umniejszamy. Może trzeba po prostu patrzeć na to ile ludzi ma w dupie to całe AI i to oni będą grupą reprezentatywną po której będzie można ocenić jak ludzie patrzą na AI. Tak jak na przykład ludzie
  • Odpowiedz