Mam z dostawcą internetu podpisaną (wczoraj) umowę na internet światłowodowy w limicie: Prędkość pobierania / wysyłania 900/150 Mbit/s. W umowie jest zapis o danych dotyczących jakości usług i czytamy tam m.in., że dostawca ma zapewnić prędkość minimalną tj. 450 Mbit/s oraz prędkość opisaną jako ,,zwykle dostępna" tj. 810 Mbit/s - Jest to prędkość najczęściej dostępna dla Abonenta, w przeważającym czasie świadczenia Usługi (osiągana przez 90 % doby, nie mniej niż 70% max. prędkości pobierania i wysyłania).
Ja zdaje sobie sprawę, że te 900 Mbit/s to raczej nieosiągalne by utrzymać taki limit przez cały czas, ale moje speed testy wykonywane od wczoraj, bez znaczenia w jakich godzinach wskazują na prędkość nieprzekraczająca 510 Mbit/s. Jednostki podane w umowie i te na speed testach są te same, czyli w bitach. Co dziwne, prędkości wysyłania pokazywane na testach są praktycznie bliskie 150 (tak jak i w umowie) czyli 146 - 148 Mbit/s. Komputer jest dosyć nowy, router nowiutki wymieniony, WiFi 6 dostosowany do 1,8 GB transferu, modem światłowodowy jest do 1 GB.
Czy to normalne, żeby nie osiągać nawet tej prędkości zwykle dostępnej? Czy ktoś tam u dostawcy coś źle przestawił? Czy te 500 Mbit przy internecie 900 to standard i wszędzie tak jest ?
@Redialek: no to mierzysz prędkość swojego wifi. I tak całkiem niezły wynik uzyskujesz. Jeśli chcesz poznać przepustowość swojego łącza, to zapuść test na przewodzie.
@Redialek: No to widzisz, kabel zawsze będzie lepszy od WiFi, a robiąc testy przepustowości musisz je robić po kablu żeby mieć ten najlepszy scenariusz. Przesył danych prądem po miedzi zawsze będzie szybszy i stabilniejszy od przesyłu po fali radiowej, fizyki nie oszukasz.
Na ten przykład mój pomiar Speedtest. Orange, światłowód 300Mbps/50Mbps. Komp wpięty kablem do (własnego) routera, który jest wpięty w modem operatora. Ping 4ms, prędkości dobijają limitu umowy.
Mam z dostawcą internetu podpisaną (wczoraj) umowę na internet światłowodowy w limicie: Prędkość pobierania / wysyłania 900/150 Mbit/s.
W umowie jest zapis o danych dotyczących jakości usług i czytamy tam m.in., że dostawca ma zapewnić prędkość minimalną tj. 450 Mbit/s oraz prędkość opisaną jako ,,zwykle dostępna" tj. 810 Mbit/s - Jest to prędkość najczęściej dostępna dla Abonenta, w przeważającym czasie świadczenia Usługi (osiągana przez 90 % doby, nie mniej niż 70% max. prędkości pobierania i wysyłania).
Ja zdaje sobie sprawę, że te 900 Mbit/s to raczej nieosiągalne by utrzymać taki limit przez cały czas, ale moje speed testy wykonywane od wczoraj, bez znaczenia w jakich godzinach wskazują na prędkość nieprzekraczająca 510 Mbit/s. Jednostki podane w umowie i te na speed testach są te same, czyli w bitach. Co dziwne, prędkości wysyłania pokazywane na testach są praktycznie bliskie 150 (tak jak i w umowie) czyli 146 - 148 Mbit/s.
Komputer jest dosyć nowy, router nowiutki wymieniony, WiFi 6 dostosowany do 1,8 GB transferu, modem światłowodowy jest do 1 GB.
Czy to normalne, żeby nie osiągać nawet tej prędkości zwykle dostępnej? Czy ktoś tam u dostawcy coś źle przestawił? Czy te 500 Mbit przy internecie 900 to standard i wszędzie tak jest ?
#internet #pytaniedoeksperta #swiatlowody #komputery
@Redialek: no to mierzysz prędkość swojego wifi. I tak całkiem niezły wynik uzyskujesz. Jeśli chcesz poznać przepustowość swojego łącza, to zapuść test na przewodzie.
Na ten przykład mój pomiar Speedtest. Orange, światłowód 300Mbps/50Mbps. Komp wpięty kablem do (własnego) routera, który jest wpięty w modem operatora. Ping 4ms, prędkości dobijają limitu umowy.
źródło: image
Pobierz