Macie coś takiego, że co jakiś czas nawraca wam pryszcz w jednym, bardzo konkretnym miejscu na twarzy? Ja mam takiego skurczybyka na skroni, który jak się wyleczy i zniknie, to za jakiś czas potrafi wrócić. Nie mam już do niego siły, bo to na dodatek taki z rodzaju tych bolesnych i zaczerwienionych ( ͡°ʖ̯͡°)
Macie w ogóle do polecenia jakiś spot treatment? Używam teraz takiego żelu Isana, ale może jest coś lepszego, przede wszystkim nie szczypiącego?
Macie w ogóle do polecenia jakiś spot treatment? Używam teraz takiego żelu Isana, ale może jest coś lepszego, przede wszystkim nie szczypiącego?
#kosmetyki #uroda #looksmaxing
Ja tym nie raz ratowałem swoją gębę jak coś wymknęło się spod kontroli. Myślę, że warto spróbować