Wpis z mikrobloga

@LudzieToDebile:

Uuu to już nic ci nie pomoże.
Kupuj saperkę i kop grób gdzieś z dala od ludzi, żeby zwierzęta zakażonego truchła nie wygrzebały.
Będzie nam ciebie brakowalo na wykopie...
  • Odpowiedz
@LudzieToDebile:

To może byś się wkońcu zaszczepił na tą poważną chorobę, którą da się rozpoznać tylko takimi doskonałymi testami PCR?
Nie ryzykuj mirek, bo kiedyś w porę nie zrobisz testu i... nic się nie stanie.
Popraw się.
  • Odpowiedz
@LudzieToDebile:

To co ja, i wielu innych ludzi, robimy źle, że bez ani jednej dawki tego lux preparatu, mamy spokój z covidem od samego początku?
Objawy takie same jak ty, czyli ich brak, i święty spokój z czekaniem na pozwolenie przyjęcia kolejnego dawki?
Oczywiście nie możemy błyszczeć w internecie mówieniem "ja po teście, jestem pozytywny", co jest ewidentnie katastrofalną stratą...
  • Odpowiedz
@LudzieToDebile:

To katar jest chyba najważniejszym z objawów covida, skoro o niego pytasz.
Drugim jest zapewne chęć wstrzykiwania sobie podejrzanych preparatów, które w dodatku, UWAGA, przed covidem nie chronią, zgadza się?
Co do kataru to miewam go regularnie od najmłodszych lat, nawet nie wiedziałem, że miewałem covida jeszcze zanim to było modne.
Na szczęście nie zgłupiałem do reszty, żeby sobie robić jakieś testy i marnować czas nad katarową kontemplacją.
  • Odpowiedz
@velmar: I nadal nie wiesz czy miałeś covida, bo nie sprawdzasz. Znaczy się, to że miałeś jest praktycznie pewne. Pytanie ile razy i czy lepiej jest się zaszczepić i przechodzić covida lżej i rzadziej czy nie szczepić i przechodzić ciężej i częściej?
  • Odpowiedz
@LudzieToDebile:

Głupi jesteś jak zawsze, a twoja arogancja tylko ci to przesłania.
Jak się nudzę w robocie to mogę się z tobą pobawić, bo na poważniejsze rozmowy to jesteś za głupi.

Wkleję ponownie to samozaoranie dla
  • Odpowiedz
@velmar: Cóż, intelektem nie grzeszysz. Nie rozumiesz słowa pisanego. Nie potrafisz wyciągać wniosków. Nie myślisz logicznie. Nie kojarzysz faktów. Nie potrafisz merytorycznie dyskutować. Zamiast tego, obrażasz rozmówcę.
Przerabiamy to już setny raz. Że też to mnie wciąż bawi, to sam się sobie dziwię.
  • Odpowiedz