Siemka! Mam pytanie do Mirków/Mirabelek z branży Lego ;) otóż od pewnego czasu prowadzę sklepik na Bricklink, gdzie co jakiś czas rozbieram zestawy i dodaję części. I teraz pytanie właściwe: jak sklepy typu Brickazon czy A HandFul of Bricks mają takie ilości pojedynczych klocków (np. 3 tys klocka który za sztuke kosztuje powiedzmy 50 gr)?
Czy to kwestia skali, gdzie mogą grube tysiące przeznaczać na zakup kilku tysięcy jednego rodzaju elementów (np z lego PAB online), czeste wizyty w lego fabrik w niemczech czy może jakiś deal z Lego?
@Oktawiusz: No jeżeli ktoś ma 3 miliony klocków na stanie to oczywiste że w efekcie skali będzie miał niektóre elementy w ilościach liczonych w tysiące ¯\(ツ)/¯ Takiego sklepu przecież nie zbudujesz kupując pojedyncze zestawy na przecenie w biedronce czy na amazonie, na pewno biorą skądś hurtowo poszczególne zestawy mające wysoką wartość w elementach. Możliwe też że dorzucają coś ze ścianek z lego shopów czy lego fabrik w niemczech. Chociaż też
@Oktawiusz: No i też przede wszystkim małe sklepy biorą klocki z pojedynczych zestawów na promocji czyli mają duży wybór klocków w małych ilościach a duże sklepy jak te które wymieniłeś rozkładają poszczególne zestawy w ilościach idących pewnie w dziesiątki więc np 50zestawówx20elementów i już masz 1000
@Dizel_AHTUNG: dzieki za odp. Tak właśnie myślałem, tym bardziej że te sklepy już jakiś czas działają. Natomiast zastanawiam się nad jednym - te sklepy mają duże ilości "chodliwych" elementów (czyli tile, bricki, brackety itp). Gdyby tylko bazowały na dużych ilościach danego zestawu to miały by też dużo mniej chodliwych klocków na stanie. A tak nie jest. To tak jakby te zakupy na poszczególne elementy były celowane na te które sie
@Dizel_AHTUNG ostatnio szukałem naklejek do sokoła 75192, jeden sklep w Niemczech ma 50 sztuk. Tzn ze musieli kupić co najmniej 50 Sokołów, to już jest 400k klocków ( ͡~ ͜ʖ͡°)
Jak sobie wczoraj siadłem do PAB lego online to te najciekawsze elementy są właśnie w olbrzymich ilościach na np brickazon.
@Oktawiusz: Założyłem że gdyby się opłacało brać z pab online i to odsprzedawać na bricklinku to by dużo osób tak robiło i koniec końców by się przestało opłacać ale może się mylę, możliwe że biorą te elementy nawet jeżeli im się nie do końca opłaca licząc że klient dobierze do
@Oktawiusz: Tak jak inni pisali to wchodzi mocno efekt skali. Druga sprawa, że z chodliwością klocków jest różnie. Niedawno kończyłem projekt i w pewnym momencie wykupiłem z polski większość bricków w podstawowych rozmiarach jednego koloru. Projekt zakończony i nie wiem kiedy znów będę potrzebował elementów w tym kolorze. Owszem, są elementy które sprzedają się częściej ale też wtedy z zaopatrzeniem jest trudniej. Sam chętnie wybrał bym się na zakupy do
Diler Kloc na YouTube fajnie to pokazywał. Sam miał w szczycie chyba 600-700k klocków i pozyskiwal je z supermarketów głównie kupując zestawy na promocjach w ilościach po kilka-kilkanaście tych samych. Zwiększenie tego do choćby 1mln spokojnie można zrobić kupując po prostu zestawy, które po rozbiorce zwiększają swoją cenę do np trzykrotnosci ceny zestawu. Osobiście sprzedaję używane klocki z mixów i tutaj akurat moim głównym przeciwnikiem jest czas, który muszę poświęcić na ogarnięcie
@Winden: a właśnie ktoś wie co tam się dzieje u DileraKloca? Chyba przestał się już zajmować lego? Dla mnie wejście w elementy używane to super opcja na poszerzenie asortymentu sklepu w przyszłości. Na chwilę obecną nie mam fizycznej możliwości żeby ogarnac selekcję miksów i nowych elementów :)
@Semigod: no tak, podejrzewam że wchodzenie w takie losci drogich setow to dobra polityka dla sklepów z długim stażem i w miarę bogatym asortymentem - rozkładasz raz i masz tych elementów na jakiś czas :) małe sklepy muszą dywersyfikować sety i iść w różnorodność żeby zwiększyć szanse za zamówienie
@Winden: w tym momencie 255k klockow/6500 lots. Średnio około 4-4,5 k na miesiąc, więc szału nie ma biorąc pod uwagę ogrom pracy przy tym. Zakladam że żeby myśleć o utrzymywaniu się z tego trzeba by mieć drugie tyle (zarówno ilościowo i różnorodności klockow). Chociaż to też zależy jakie ma się elementy.
@Semigod: dokładnie, ja w swojej piwnicy :P mogę dopchać podejrzewam do jakiś 500k elementów- później trzeba robić ekspansje na okoliczne pomieszczenia :) i tak jak mówisz wtedy minimum 2 w pełni zaangażowane w to osoby.
@Oktawiusz: To i tak nieźle, na moim poziomie 22k / 4k lots wpada mi może z 6-8zamowien miesięcznie i to zazwyczaj jakiś na śmieszne kwoty 10-20zl.wiecej udaje się sprzedać na allegro, gdzie mam wystawione figurki i czasami jakiś zestaw skompletuję to coś tam pójdzie za niewiele lepszą kasę, którą w sumie tylko reinwestuję w kolejne mixy bo o zarobku na czysto na takim poziomie nie ma kompletnie mowy. Ale lubię
@Winden: wiesz co - tak naprawde dopiero teraz, po przekroczeniu tych ok 200-220 k klocków, trochę się to rozbujało i jest jako taka regularność zamówień (2-4 dziennie). To jest taki biznes, że trzeba cierpliwie i sukcesywnie dokładać te klocki :) ja też to traktuje (na razie) jako dodatkowe źródło dochodu i podchodze do tematu bardziej hobbystycznie - odpręża mnie grzebanie przy tych klockach :P
@Oktawiusz: Brickazon to przecież się bawi w zwykły dropshipping i wystawia klocki z PaB online ze swoją przebitką. Jak zamówisz coś w sklepie, to on zamawia z pab. Każdy kolor z danego elementu sprzedaje w tej samej cenie i ma dostępne tylko elementy z PL magazynu. Kilka lat temu już się o bana otarł i jak widać niczego się nie nauczył. Miał też powystawiane wszystkie możliwe zestawy z allegro, książki
Czy to kwestia skali, gdzie mogą grube tysiące przeznaczać na zakup kilku tysięcy jednego rodzaju elementów (np z lego PAB online), czeste wizyty w lego fabrik w niemczech czy może jakiś deal z Lego?
Ma ktoś jakiś pomysl? :)
#lego #bricklink #klocki #biznes
źródło: 20230706_182128
PobierzNatomiast zastanawiam się nad jednym - te sklepy mają duże ilości "chodliwych" elementów (czyli tile, bricki, brackety itp). Gdyby tylko bazowały na dużych ilościach danego zestawu to miały by też dużo mniej chodliwych klocków na stanie. A tak nie jest. To tak jakby te zakupy na poszczególne elementy były celowane na te które sie
@Oktawiusz: Założyłem że gdyby się opłacało brać z pab online i to odsprzedawać na bricklinku to by dużo osób tak robiło i koniec końców by się przestało opłacać ale może się mylę, możliwe że biorą te elementy nawet jeżeli im się nie do końca opłaca licząc że klient dobierze do
Druga sprawa, że z chodliwością klocków jest różnie. Niedawno kończyłem projekt i w pewnym momencie wykupiłem z polski większość bricków w podstawowych rozmiarach jednego koloru. Projekt zakończony i nie wiem kiedy znów będę potrzebował elementów w tym kolorze. Owszem, są elementy które sprzedają się częściej ale też wtedy z zaopatrzeniem jest trudniej.
Sam chętnie wybrał bym się na zakupy do
Osobiście sprzedaję używane klocki z mixów i tutaj akurat moim głównym przeciwnikiem jest czas, który muszę poświęcić na ogarnięcie
Dla mnie wejście w elementy używane to super opcja na poszerzenie asortymentu sklepu w przyszłości. Na chwilę obecną nie mam fizycznej możliwości żeby ogarnac selekcję miksów i nowych elementów :)
małe sklepy muszą dywersyfikować sety i iść w różnorodność żeby zwiększyć szanse za zamówienie
A i tak wszystko sie rozbija o budżet na start :)
Gdzie znaleźć czas na rozbiórkę zestawów kiedy przyjdzie 5 zamówień i trzeba to pakować, przy dużych to sam wiesz ze potrafi kilka godzin zejść ;)