Wpis z mikrobloga

@prezes_internetu: chodzi o tą aferę, gdzie sam autor stwierdził, że dał ciała i usnął swoje twitty. Tl;dr: autorem projektu ustawy o wiatrakach miał być pracownik firmy zajmującej się ich budowa. Okazało się, że nie ma to nic wspólnego z prawdą, a dokument był edytowany przez pracownika sejmu o tym samym nazwisku co jeden z pracowników firmy od wiatraków. Nawet PiSowskie media na szybko usunęły artykuły ze swoich stron. A wybrocy konfy