Aktywne Wpisy
AMBIWALENTNYPSIUR +151
Wrzucam to dla przestrogi dla młodych, jeśli was zdradzi kobieta bądź zawiedzie najlepszy przyjaciel nie uciekajcie w alkohol ani w dragi. Jantak zrobiłem i skończyłem na dnie społeczeństwa, jeszcze kilka lat temu naplułbym takiemu śmieciowi w mordę a dzisiaj się nim stałem. Kokaina i alkohol aby zapomnieć i niebczuc bólu. Muszę z tego się uwolnić więc proszę was powiedzcie mi co sądzicie o takim śmieciu może to da mi jakąkolwiek motywację do
goodbadbye +241
trzeba być upośledzonym, żeby lubić zimę
ziomeczki, pytanie xD
Kupiliśmy z niebieskim dom, 15 grudnia podpisanie umowy przyrzeczonej. We wrześniu podpisywaliśmy przedwstępną, pośrednik doradził, że w bankach są teraz długie kolejki, więc żeby później nie trzeba było latać i aneksować, to daty wpiszemy jakieś odległe. I takim sposobem wpisaliśmy, że podpisanie umowy przyrzeczonej do 31 stycznia, a przekazanie kluczy do 1 kwietnia. No i tu nasz błąd, nie mieliśmy doświadczenia i nie poprosiliśmy, żeby zamiast wpisywać datę na sztywno, wpisał "X dni po podpisaniu umowy przyrzeczonej/uruchomieniu kredytu", bo myśleliśmy, że konkretną datę podamy u notariusza i to będzie w ciągu kilku dni od uruchomienia kredytu. No i teraz sprzedający nie chcą nam przekazać kluczy wcześniej XD Czyli dostaną pod koniec grudnia całość pieniędzy, my będziemy od lutego płacić raty, ale nie będziemy mieli wstępu do domu.
I teraz tak, czy to jest zgodne z prawem, żebyśmy wtedy wymagali od nich pieniędzy za najem? Bo już będziemy wtedy właścicielami, a oni będą to użytkować. Żeby było śmieszniej, to oni tam już dawno nie mieszkają, chcą zabrać dwie szafy, żyrandol i stół, więc to też nie jest wyprowadzka tygodniowa. W ogóle wydaje mi się, że to jest czysta złośliwość, z jakiegoś powodu muszą sprzedać ten dom, babka bardzo na to cisnęła, a chłop był obrażony na cały świat jak podpisywaliśmy umowę i to właśnie on nie chce się zgodzić na to wcześniejsze przekazanie kluczy.
Teoretycznie moglibyśmy tam chyba wjechać ze ślusarzem, skoro będziemy mieli akt własności, ale też nie chcemy robić kwasów, bo graniczymy z ich drugą działką, na której chcą się budować, a połowę jej chcemy od nich wydzierżawić/w przyszłości kupić.
Myślicie, że samo takie "nastraszenie", że będą musieli nam płacić koszt wynajmu poskutkuje? Czy w ogóle oni mogą się teraz nie zgodzić na przekazanie kluczy wcześniej? Co tu w ogóle mamy zrobić, notariusz z kolei twierdzi że on mogą wpisać jakąkolwiek datę i nie musi być ta z umowy przedwstępnej, ale nie chce, żebyśmy się kłócili w kancelarii xD
@Limonene: Okres ważności decyzji to czas na podpisanie umowy kredytowej. Później występuje termin ważności umowy kredytowej, czyli terminu na uruchomienie kredytu.
@Limonene: ah, bo to był pośrednik kredytowy? No to lipton, takie rzeczy lepiej dogadywać z notariuszem a nie sprzedawcą kredytów. Nauczka na przyszłość, pozostają ci próby dogadania się z właścicielem.
No i ogólnie też byśmy się tak nie spinali, bo dla nas to
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
A inna sprawa: jak w kancelarii? Nie będzie chciał draftu wcześniej?
@Goronco: w sensie sprzedający? W sumie nie zgłaszali takiej chęci xD my już przekazaliśmy dokumenty notariuszowi i mamy draft, oni nic nie mówili że by chcieli zobaczyć. W ogóle oni chcieli żebyśmy szli do jakiegoś ich ulubionego notariusza, też się na to upierali, ale nie odpuściliśmy bo w końcu my za to płacimy, a ten ich brał najwyższą stawkę
Dawaj znać xdd
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
A pośrednik mieszkaniowy i broker kredytowy to dwie różne funkcje, co by tu zmieniło gdybym osobiście załatwiała kredyt? XD
@Limonene: no to skorzystałaś. Jak wyszło?
@Limonene: Sami, czy za poradą pośrednika?