Wpis z mikrobloga

》 bądź polską oświatą w trakcie wielkiego wymierania chętnych na bycie nauczycielem

》 oferty pracy na nauczyciela, JAKIEGOKOLWIEK - zgodnie wymagają co najmniej kierunkowego wykształcenia wyższego, jeśli nie ukończonej specjalizacji czy innego przeszkolenia pedagogicznego

》 nawet do wychowania przedszkolnego czy uczenia dzieci w podstawówce czy kuhde spikowania języka obcego - KIERUNKOWE to mus

》 aby zdobyć to kierunkowe wykształcenie trzeba ogarnąć studia wyższe, na których to studiach teoretycznie dobrze by było:
▪︎ poznać matematykę wyższą czy ponad-licealny "aparat" chemiczny, fizyczny - umożliwiający ogarnięcie przedmiotów zawodowych czy zaliczenie I. roku
▪︎ zapoznać się z bardziej złożonymi tekstami wymagającymi fachowej wiedzy czy odp. wysokich zdolności poznawczych (zwłaszcza jak już kadra od II. roku będzie coraz bardziej przebąkiwać o pisaniu pracy dyplomowej)
▪︎ opanować wiedzę i umiejętności które w przyszłości pozwolą ukierunkowanemu absolwentowi wystartować w pracy badawczej, rozwojowej
▪︎ mieć w małym palcu i na bieżąco zagadnienia które nawet dla uczących się w klasach rozszerzonych są dla chętnych

》 ...a to wszystko po to by po wszystkim wrócić do szkoły i zająć się klepaniem rok po roku dydaktyki XD

[z której się przed laty samemu wyszło po trudniejsze rzeczy...]

》 średniakom ze średnim, nawet z maturą, nawet z zajawką w pewnych przedmiotach - dziękujemy (choć jakoś do pracy w dowolnej służbie czy nawet do bycia kontrolerem ruchu lotniczego - to min. maturalne wystarcza)

》 ...nawet gdy w sumie taki "były student" ze średnim wykształceniem, wdrożony w tę pracę - spokojnie dałby sb radę z nie-rozszerzonymi przedmiotami (ʘʘ)

》 pikaczu_fejs.jpg że tak mało chętnych :-P

#rozkminy #pracbaza #licbaza #nauka #szkola #rynekpracownika
wygolonylibek-97 - 》 bądź polską oświatą w trakcie wielkiego wymierania chętnych na b...

źródło:

Pobierz
  • 13
@wygolony_libek-97: Zgadzam się co do tego, że mało to ma sensu i nauczycilem powinni móc zostawać ludzie po liceum, może po jakimś 2 letnim studium pedagogicznym.
Nie zgadzam się co do tego, że nauczyciele źle zarabiają jeżeli taki był podprogowy przekaz (poprawcie nauczycielem bo im źle). Przypomnę, że nauczyciel pracuje dosłownie 13.5h przy tablicy (45 minut x 18 godzin lekcyjnych) czyli jedna trzecia etatu, który robi każdy normalny człowiek, dlatego ich
@Ruby_Grouse może te złe zarobki to połączenie kilku rzeczy: wysokich progów wejścia, konieczności sporej pracy poza tymi nominalnymi 13,5 godz., konieczności nierzadko przeskakiwania między jednym a drugim miejscem pracy, niewdzięczności i monotonii uczenia i sprawdzania efektów...

Głupio jednak, że nie rozważa się choćby obniżenia oczekiwań wstępnych do poziomu programisty za 5k, gdzie ktoś z tą maturą czy bez spiętych studiów, a przy tym ogarnięty umysłowo - może zacząć już jakieś projekty ogarniać
@wygolony_libek-97 sama mogłabym być nauczycielem, już nie przesadzaj z tymi wymaganiami. Chętni są, ale nie do pracy gdzie żeby wyrobić etat, to trzeba obskakiwać kilka szkół. Tam gdzie jedna placówka daje pełen etat i nie jest to praca na zastępstwo, to problemów nie ma.
@wygolony_libek-97 To skakanie między szkołami jest najgorsze, nawet jednego dnia. Dlatego wielu szkołom bardziej opłaca się wysłać swojego nauczyciela np. fizyki na podyplomówkę, żeby uczył innego przedmiotu (np. przyrody czy geografii)
@wygolony_libek-97:
Prawda jest taka, że ogarnięty człowiek to po maturze da radę uczyć! Jednak prawie każdy ogarnięty z maturą idzie na studia :)
Ja uczę w szkole przedmiotów zawodowych, automatyka przemysłowa, PLC, pneumatyka, jestem inżynierem moja wiedza i umiejętności w zupełności wystarczają! Jednak żeby lepiej zarabiać, powinienem mieć magistra, a magister w żaden sposób nie poprawi mojej pracy! Już dużo bardziej przydałyby się kursy, ale jeden kurs PLC potrafi kosztować tytle
@Anomalocaracid Nie rozśmieszaj mnie. Moja najlepsza przyjaciółka od 20 lat pracuje w liceum i uczy obowiązkowego przedmiotu maturalnego. Uważa całkiem inaczej ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Wszystko jest kwestią organizacji. Owszem pracuje często wieczorami, ale tylko dlatego, że np. kończy o 12:00, jedzie na basen, siłownię, dzieci zawozi i odbiera z zajęć dodatkowych, ogarnia dom i wieczorem siada do tego, co zrobiłaby między 12:00 a 15:00 gdyby nie mogła