Aktywne Wpisy
![paczelok](https://wykop.pl/cdn/c0834752/22d509cbf73707b20bc4220d7f82d33a3d82549332ffaf500043ceca1a8a1fc3,q60.jpg)
paczelok +9
ce666e427a +133
Kilka dni temu zdechł mi ptasznik. Była to Lasiodora parahybana/ptasznik olbrzymi. Samica urodzona we wrześniu 2009 roku, w momencie śmierci miała około 14 lat i 9 miesięcy. Wczoraj znalazłem martwe cialo, zdechła przez problemy podczas wylinki. Nie wyszła poprawnie ze starej wylinki i coś jej się stało z odwłokiem. Nie wiem która to była wylinka bo przestałem liczyć w 2011 roku gdy było to już L12.
Żyła dłużej niż niejeden pies.
RIP in Peace 09.2009-06.2024 [*]
W
Żyła dłużej niż niejeden pies.
RIP in Peace 09.2009-06.2024 [*]
W
![ce666e427a - Kilka dni temu zdechł mi ptasznik. Była to Lasiodora parahybana/ptasznik...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/927df1199af0359f18106320ffedc8de91885d788fa7e6622002512ea6c3689d,w150.jpg)
źródło: pajak1
Pobierz
Życie ułatwiają.
Sam mam dość fajne zarobki, a nie czuje się przez to bardziej szczęśliwy.
Czasu wszyscy mają tyle samo. Jedyne co się zmienia przy wysokich zarobkach to kwestia tego, jak go spożytkujesz. Bo nawet zarabiając te 20k będziesz siedział w robocie 40h tygodniowo.
Jedyny plus taki, że nie siedzisz w robocie po robocie, bo nie musisz.
Jak to ktoś mądry kiedyś powiedział - pieniądze szczęścia nie dają, ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Największy przeskok 'jakościowy' w życiu poczułem, gdy zaczałem zarabiać ~7k na rękę w 2014 i wziąłem kredyt na mieszkanie. Od tego czasu zarobki tylko w górę, obecnie 40k+.
Ale czy jestem szczęśliwszy niż w 2014? Nie. Najbardziej szczęśliwy się czuję, gdy na dworze
Sam co miesiąć wychodzę "na 0" zarabiajac 4500zł.
Jak wywalą mnie z pracy - wracam do rodziców na garnuszek
Jak mi się auto zepsuje i będzie to naprawa za 1000zł - to będę to spłacał długo, a komunikacja miejska jest o wiele gorsza idłuższa 15 minut autem vs prawie 1h zbiorkomem.
Zalewany jestem dookoła informacjami z Insta czy relacjami znajomych fajnym życiem a moje życie kończy się na spacerze do parku a nie po