Wpis z mikrobloga

@MrPawlo112 jeżeli myślisz że cały proces to 10k to wyprowadzę Cie z błędu.

Żeby w ogole Ruszyc ten temat musisz iść do kliniki plodnosci.
Lux med, medicovery tego nie robią.
Sama podstawowa diagnoza to już wielkie pieniądze. Jak ma się szczęście i posiada się luxmeda to można cześć badań typu krew i usg można przerzucić na to.
Ale np. Już takiego badania nasienia nie.
Bardziej specjalistyczne badania to kilkaset zł za jedno
@barman84: W życiu nie wydałem na swoje dziecko 30 k na raz. Ale popytam znajomych może sie taki znajdzie. Za invitro musisz to wybulic na raz. Nie po 2k co miesiąc. Tak jak i za endoproteze. Rozkład kosztów w czasie ma znaczenie. Twoje wyliczenia są z czapy. Zresztą zapytaj matki to ci powie że twoje utrzymanie za rok to duzo ale co miesiąc na raty daje radę.
Rozkład kosztów w czasie ma znaczenie


@WiesniakzPowolania: widzę, że było dzisiaj ostro pite. Skoro nie dociera do twojego pustego łba, że normalni dorośli ludzie mogą okładać pieniądze (a wręcz powinni) na jakiś większy jedno razowy wydatek. A nie tylko daj daj daj...
Z dziećmi masz tyle wspólnego, że prezentujesz postawę 7-latka.

Typowy patus -> dej dej dej.. bo przez rok czy dwa nie dom rady nie rozbić skarbonki, bo tu nowy
@barman84: O widze że trafił nam się filozof- teoretyk- #progamista15k w jednym xd Wiadomka. Wszyscy mamy poodkładane po 100k na nieprzewidziane wydatki. Wiec jak się dowiadujesz w wieku 35 lat, że jednak sam se tych dzieci nie zrobisz to bierzesz z kupeczki i już xD A jak nie masz to sobie odkładasz nastepny rok czy dwa i po sprawie. No chyba, że masz pecha i pierwsza próba sie nie uda (a
@WiesniakzPowolania: do 35 roku życia - nie odłożyć nic. No gratuluje :D:D
Osoba, która nie jest w stanie odłożyć kwoty wystarczającej na procedurę invitro do tego wieku - w momencie przyjścia dziecka na świat - zdechnie z głodu.
@barman84: No tak xD Mógł odłożyć xD. Kończysz studia, zaczynasz karierę, Dochodzisz do etapu gdy juz coś osiągąłeś no to wywalasz 100k. Bo masz. Chyba że nie. Bo razem pracujecie, zarabiacie średnio. Wystacza na normalne zycie. Ale nie masz tych 100 k.
To #!$%@? z tobą biedaku. Dzieci sa tylko dla zamożnych.
Ty w ogóle masz te dzieci czy czytałeś o tym w internecie?
Bo wiesz- jak sie dowiadujesz o ciąży
@KaWuSia89: no to może tak ma być jak widać natura tak zdecydowała i może warto nie przekazywać dalej słabych genów. Czy życie bez posiadania dziecka jest jakieś niemożliwe, czy od tego się umiera?
@FUKASZ oczywiście, że nie, ale potencjalnie każda urodzona osoba będzie pracować na czyjąś emeryturę, także nie bez powodu się krzyczy w mediach o przyroście naturalnym.
Poza tym, nie zawsze to jest wina genów.
Sama nie mam dzieci, ale jak będę miała problemy, to też wyciągnę kasę, żeby wiedzieć na czym stoję. Jak przyczyną będą geny i dodatkowo szanse będą poniżej 50%, to sobie wtedy mogę wytłumaczyć, że natura zdecydowała i nie ma
@KaWuSia89:

oczywiście, że nie, ale potencjalnie każda urodzona osoba będzie pracować na czyjąś emeryturę, także nie bez powodu się krzyczy w mediach o przyroście naturalnym.


parę postów wyżej napisałem, że wcale tak nie musi być. Postawmy sobie pytanie co chcemy osiągnąć? Chodzi o spełnienie potrzeb człowieka w kwestii macierzyństwa czy prostą ekonomię hodowli ludzi by Ci pracowali na nas, którzy zmierzamy w stronę emerytury? Bo na starcie od nienarodzonego dziecka wymagasz
@FUKASZ tak jak napisałam - dla systemu jest przyrost urodzeń na plus. Tak ZUS funkcjonuje i sam tego nie zmienisz.
Poza tym gdzie napisałam, że po to chcę mieć dziecko, aby robiło na moją emeryturę? XD XD XD
NIe żyję dalej na gospodarce, gdzie dzieci to darmowa siła robocza, która dodatkowo musi robić na emeryturę szarszych, a nawet im do tej emerytury dokładać. Na to odkładam sobie sama i nie oczekuję wkładu
@KaWuSia89:

cytowany tekst Poza tym gdzie napisałam, że po to chcę mieć dziecko, aby robiło na moją emeryturę? XD XD XD


Przecież pierwsze Twoje zdanie, które zacytowałem wyżej o tym wspomina i jak słyszę to jest ogólnie główny argument ludzi ale dalej w ostatnim poście już piszesz z sensem o tym, żeby samemu zadbać o emeryturę, więc cofam jak wzięłaś to do siebie to sorry
@MrPawlo112 ale głupoty piszesz jakamarginalna sprawa xd

15-20% par w Polsce ma problem z nieplodnoscia. Wszystko dalej zależy od przyczyny niepłodności.

„do lipca 2020 roku z rządowego programu leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego na lata 2013-2016 urodziło się 22 191 dzieci.”

Należy doliczyć do tego ile par robiło to za własne pieniądze. Serio to nie jest tak że 5 par w Polsce idzie robić in vitro xD