Wpis z mikrobloga

Mirasy, myślałem o imporcie (niekoniecznie do nas) i sprzedaży sprzętu droższego, czyli tego, którego na co dzień nie kupujemy na zakupach - komputery, telewizory, pralki, etc. Ale od zawsze mam problem z tym, że ta branża ma straszliwie niskie marże ze względu na olbrzymią konkurencję. No i tutaj moje pytanie, bo wiem, że mamy tutaj #januszebiznesu - nie wkurza was, że przez wasze ręce przepływają 3 miliony złotych a z 2%, które zarobicie musicie jeszcze opłacić to, tamto i coś jeszcze i zostaje marginalna część tego? Ja jakoś nie potrafię się przez to przemóc, logistycznie i po prostu, uczuciowo. Zawsze wolałem handlować rzeczami z wysoką marżą, nawet, jeśli sprzedaje się ich mniej, ale wtedy przynajmniej nie czuję, że ktoś zżera 98% owoców mojej pracy.

#biznes #przemyslania #pytanie
  • 1