Dziś był zdecydowanie jeden z najgorszych dni jakie miałem na motocyklach. Rano zimno i mżawka jeszcze cały motocykl pod śniegiem , korki jak #!$%@? wszędzie, mimo żółtego kondona na sobie przeciwdeszczowego byłem praktycznie niewidoczny,mało kto robił szeroki przejazd. Ale za to powrót był w #!$%@? gorszy. Ulewa, ciemno jak w dupie, parujące okulary , więc musiałem przy siekającym deszczu i temperaturze 2 stopni jechać z otwartą przyłbicą. Do 70 jest git potem już za mocno mrozi morde. Korki dwa razy takie. Jednak adv ze swoją szyba był lepszy bo praktycznie w ogóle kasku nie zamykałem, nic w ryło nie wiało. Nie zmarzłem jeśli ktoś by się interesował, te kondony oxforda może i #!$%@? ale izolują fest,aż się pot po dupie leje. Miałem jeszcze jeździć, ale chyba przeczekam chociaż te ulewy. A wy? Jezdzicie jeszcze?
@Kick_Ass: Ja się powoli poddaję ale przez deszcz. Jak przestanie lać nonstop to będę więcej znowu smigał ale teraz to mi rzeczy nie nadążają wysychać.
@bocznica to mój świat , po codziennej jeździe przez 5 dni w tygodniu to już w weekend nie chce mi się patrzeć nawet na motocykl :( ale jak z tego mojego #!$%@? na Mordor w najgorszych godzinach,od 8 do 16 inaczej dojechać bez straty 2h?
@bocznica dlatego ciasnę ile się da. Najbardziej się boje nawierzchni. Oponki nowe fest kleją ,nawet w okolicach zera, ale asfaltu pokrytego lodem mogą nie ogarnąć. Jak bez deszczu to myślę że luzik do -2 a może i -4 dam radę.
@Kick_Ass: jeśli miałbym jeździć w zimie to kulił bym sobie skuter 3 kołowy (nie są szersze od innych maxi skuterów) do tego mufki na kierownicę i specjalny kocyk na nogi i bardzo wysoką szybę. A to wszystko w ogarniesz w 8 tys zł i to ze skuterem 300cm3
@mpetrumnigrum to ma sens , widziałem też skuterki z nawiewem na kolana. Ale no nie, to tak jak zakup minivana , niby ma wszystko co chciałbym mieć w aucie,ale po minivanie to już tylko emerytura..
to ma sens , widziałem też skuterki z nawiewem na kolana. Ale no nie, to tak jak zakup minivana , niby ma wszystko co chciałbym mieć w aucie,ale po minivanie to już tylko emerytura
@Kick_Ass: najwyraźniej jeszcze za mało leżałeś na śliskim i w kolanach ci nie strzyka. Powodzenia.
@Kick_Ass U mnie dzisiaj taka pogoda i się zastanawiam czy nie za zimno żeby motorkiem do biura jechać a chłop w śniegu jeździ ( ͡°͜ʖ͡°) Jak spadnie poniżej 20 to się przesiadam do samochodu, bo wysoka wilgotność tutaj powoduje, że już się nie jeździ przyjemnie poniżej 20 stopni ( ͡°ʖ̯͡°)
@Kick_Ass: Podziwiam chociaż dla mnie już od połowy października zero funu, nawet jak się człowiek okuta. Ślisko, ciemno o zachowaniu kierowców już nie wspomnę.
Dziś był zdecydowanie jeden z najgorszych dni jakie miałem na motocyklach. Rano zimno i mżawka jeszcze cały motocykl pod śniegiem , korki jak #!$%@? wszędzie, mimo żółtego kondona na sobie przeciwdeszczowego byłem praktycznie niewidoczny,mało kto robił szeroki przejazd. Ale za to powrót był w #!$%@? gorszy. Ulewa, ciemno jak w dupie, parujące okulary , więc musiałem przy siekającym deszczu i temperaturze 2 stopni jechać z otwartą przyłbicą. Do 70 jest git potem już za mocno mrozi morde. Korki dwa razy takie.
Jednak adv ze swoją szyba był lepszy bo praktycznie w ogóle kasku nie zamykałem, nic w ryło nie wiało. Nie zmarzłem jeśli ktoś by się interesował, te kondony oxforda może i #!$%@? ale izolują fest,aż się pot po dupie leje. Miałem jeszcze jeździć, ale chyba przeczekam chociaż te ulewy. A wy? Jezdzicie jeszcze?
@Kick_Ass: Jestem zbyt stary i zbyt leniwy na to. Poza tym jazda po mieście to coś czego nie cierpię.
@Kick_Ass: najwyraźniej jeszcze za mało leżałeś na śliskim i w kolanach ci nie strzyka.
Powodzenia.